Ks. proboszcz Andrzej Kowolik zginął w wypadku pod Ligotą Czamborową na drodze krajowej nr 94

Radosław Dimitrow
Do tragedii doszło w niedzielę kilka minut po godzinie 17.00. Osobowa toyota, którą kierował duchowny z nieustalonych przyczyn zjechała na przeciwny pas ruchu. Wtedy doszło do zderzenia z ciężarówką.

Oba pojazdy zderzyły się czołowo. Toyota wpadła do rowu, a ciężarówka uderzyła jeszcze w drzewa rosnące blisko pasa drogowego.

- Na skutek tego zdarzenia kabina w ciężarówce została znacznie zdeformowana - relacjonuje mł. bryg. Paweł Poliwoda z Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Strzelcach Opolskich, który dowodził akcją ratunkową. - Uwolnienie poszkodowanego wymagało użycia sporej ilości sprzętu.

Strażacy z jednej strony musieli rozciąć kabinę, a z drugiej zabezpieczyć połamane drzewa, które zwisały nad pojazdem. Akcja ratunkowe trwała 90 minut. Poszkodowany został uwolniony i z ogólnymi potłuczeniami ciała trafił do szpitala w Strzelcach Opolskich.

Niestety kierowcy osobowej toyoty nie udało się uratować - lekarz z zespołu ratownictwa medycznego stwierdził zgon.

Jak się później okazało zmarłym jest proboszcz parafii w Rozmierzy - ks. dziekan Andrzej Kowolik.

Duchowny był osobą niezwykle aktywną i szanowaną przez parafian m.in. za zaangażowanie na rzecz odnowienia zabytkowego kościoła w Rozmierzy.

Był także jednym z inicjatorów nawiązania współpracy między mieszkańcami Opolszczyzny, a potomkami śląskich Teksańczyków, a także wspierał parafian przy tworzeniu we wsi izby tradycji.

Wybrane dla Ciebie

Szok we Włoszech. Zaskakujący ruch selekcjonera „Squadra Azzurra”

Szok we Włoszech. Zaskakujący ruch selekcjonera „Squadra Azzurra”

Słynna polska aktorka nie żyje. Miała 78 lat

Słynna polska aktorka nie żyje. Miała 78 lat

Wróć na i.pl Portal i.pl