
Za nami cztery kolejki PKO Ekstraklasy, czyli blisko 12 procent całego sezonu. Mało, dużo? W przypadku mistrza Polski dużo, skoro zajmuje przedostatnie miejsce z dorobkiem ledwie punktu, tracąc do lidera aż jedenaście.
Władze Lecha Poznań są ostro krytykowane za transfery: ich tempo, sposób przeprowadzenia, rodzaj transakcji (głównie wypożyczenia) i wreszcie za konkretne wybory, przez które udział w europejskich pucharach wydaje się być mglistym marzeniem. Sprawdziliśmy, kto oprócz Kolejorza nie ma się czym poszczycić w kwestii wzmocnień.

Jagiellonia Białystok - bez realnego wzmocnienia
Trzy porażki, ledwie jedno zwycięstwo, choć trzy mecze zostały rozegrane w Białymstoku - to bilans Jagi pod wodzą Macieja Stolarczyka. Póki co równie blado klub wypada z transferami. Poza przedłużeniem pobytu Marca Guala nie sposób się kimkolwiek pochwalić.
Nene, środkowy pomocnik, nie wnosi nic, więc po dwóch meczach został wysłany na ławkę. Jeszcze gorzej wypadł ostatnio Mateusz Skrzypczak. Stoper ściągnięty z Lecha Poznań zawalił spotkanie z Radomiakiem Radom. Przed przerwą wyleciał z boiska za kartki. Sędzia ukarał go za odkopanie piłki i faul taktyczny...

Miedź Legnica - za dużo obcokrajowców?
Argentyńczyk, Chilijczyk, Szwajcar, Holender, Meksykanin, Hiszpan i trzech Polaków w tym jeden z Niemiec - to mix na jaki zdecydował się beniaminek, który jako jedyny spośród trzech beniaminków nie wygrał jeszcze meczu. Ma w dorobku ledwie oczko.
Trenerowi Wojciechowi Łobodzińskiemu należy współczuć, że w jednym momencie musi wprowadzić aż tylu zawodników z różnych kręgów kulturowych, w różnym stanie fizycznym. Bogiem a prawdą z tego całego tabunu błysnął dotąd jedynie Olaf Kobacki - napastnik wypożyczony z Arki Gdynia.

Lech Poznań - koszmar widać na każdym froncie
To jest po prostu DRAMAT. Mistrz Polski poskąpił grosza na Damiana Kądziora, znów wybrał kiepskiego bramkarza (Artur Rudko), kompletnie zawalił wprowadzenie potencjalnej gwiazdy (Afonso Sousa), nie znalazł godnego zastępcy Mikaela Ishaka (choć Dawid Kownacki chciał zostać), no i nie zareagował w porę na kontuzje mistrzowskiego duetu stoperów.
Efekt jest taki, że udział w Lidze Mistrzów zakończył się na I rundzie, Superpuchar powędrował do Rakowa, w lidze do odrobienia jest aż jedenaście punktów, a w Lidze Konferencji pierwszy mecz wygrał zespół... z Islandii.