
Lech Wałęsa i Jarosław Kaczyński to dawni bliscy współpracownicy, ale od lat po innych stronach politycznej barykady. Spotykają się tylko w sądzie i nie podają sobie rąk.

Informacja o sobotniej konwencji PiS w Łodzi pojawiła się już we wtorek, ale jej szczegóły, co do godziny i miejsca, nie były znane nawet w środę przed południem. Wiadomo tylko, że na konwencji pojawi się ponad pięciuset działaczy i sympatyków PiS z regionu łódzkiego, jej tematem będzie rodzina, a Jarosław Kaczyński prosto z Łodzi uda się na kolejną tego dnia konwencję w Pile.
CZYTAJ DALEJ >>>>
Gdy tylko stało się jasne, że PiS w Łodzi organizuje konwencję, zareagował Leszek Jażdżewski z Fundacji Liberte, która organizuje „Igrzyska Wolności”.

- PiS chciałby przykryć Igrzyska Wolności i robi swoją konwencję w sobotę w Łodzi. Ich działacz nazwał Igrzyska Wolności „igrzyskami hejtu”. Nic z tych rzeczy. Zalejemy ich miłością i wolnością - oznajmił Jażdżewski na Twitterze.
Tegoroczne Igrzyska przebiegną pod hasłem „Jak zwyciężają demokracje?”. Co istotne, Jażdżewski zaprosił na najbliższą edycję Jarosława Kaczyńskiego i nie był to wcale żart. Sekretariat PiS jednak zaproszenie zignorował.

Na Igrzyskach Wolności w najbliższy weekend wystąpią m.in. Lech Wałęsa, Radosław Sikorski, Elżbieta Bieńkowska czy Jan Hartman.