
WIĘCEJ CZYTAJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE

Uciekającego zauważył właściciel pobliskiego sklepu papierniczego, który zajmował się właśnie układaniem towaru. Bez chwili namysłu 41-letni pan Ryszard wybiegł na ulicę i usiłował zatrzymać 39-latka. Podczas szarpaniny napastnik uderzył brzezinianina nożem w klatkę piersiową i znów zaczął uciekać. W tym czasie nadjechał drugi patrol. Uciekający 39-latek próbował ukryć się w bramie kamienicy przy ul. Staszica, funkcjonariusze biegli za nim, krzycząc „stój, policja”. Jeden z nich oddał strzały ostrzegawcze. Nożownik jednak cały czas biegł.
WIĘCEJ CZYTAJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE

Gdy policjanci go dogonili, 39-latek zdołał zranić jednego z nich nożem w okolicę kolana. Drugi policjant strzelił w stronę bandyty, trafiając go w nogę. Dopiero wtedy mężczyzna został obezwładniony. W tym czasie trwała już reanimacja rannego 41-latka. Choć ratownicy walczyli o jego życie blisko godzinę, nie ocknął się. Nóż napastnika trafił go prosto w serce.
WIĘCEJ CZYTAJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE

Ugodzony nożem policjant został opatrzony zaraz po zdarzeniu, rana wymagała szycia. Z kolei trafionego kulą w nogę nożownika przewieziono do szpitala w Brzezinach. Ma status zatrzymanego, przy sali, gdzie leży, czuwają policjanci.
Ciało zamordowanego 41-latka zostało zabezpieczone do przeprowadzenia sekcji zwłok.
WIĘCEJ CZYTAJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE