Przypomnijmy: w środę o godz. 6.00 rano policja wkroczyła do mieszkania Władysława Frasyniuka. Wyprowadzono go w kajdankach. Został doprowadzony do prokuratury rejonowej w Oleśnicy i przesłuchany jako podejrzany o naruszenie nietykalności cielesnej dwóch policjantów.
O godzinie 18.00 działacze Komitetu Obrony Demokracji oraz Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, przynieśli ze sobą na wrocławski plac Gołębi białe róże oraz czerwone kartki. Mieli transparenty z napisami: "Nikt nie zostanie, sam", "To już było za komuny" oraz naklejki na ubraniach z wizerunkiem Frasyniuka podpisane: "Jarek, dewastujesz polskie państwo, nie darujemy ci tego!"
- Jestem tu dlatego, że zawsze, kiedy przyjdą po kogokolwiek, to będą mieli papiery, będą mieli przepisy, procedury i historyjkę o tym, że "zupa była za słona" i tego, kogo wygarnęli o 6 rano z domu, miał coś za uszami i że prawda leży po środku - powiedziała na początku Marta Lempart z OSK. Odśpiewano hymn Polski.
Następnie przekazano mikrofon zgromadzonym przy fontannie wrocławianom. Manifestacja zakończyła się około godziny 18.40.