Magierowski w swoim tekście odnosi się do sporu pomiędzy izraelskimi historykami. Prof. Havi Dreifuss na łamach "Haaretza" skrytykowała prof. Daniela Blatmana, który zaakceptował propozycję polskiego rządu i został głównym historykiem powstającego Muzeum Getta Warszawskiego. Według Dreifuss, polskie władze próbują zniekształcać historię Holokaustu. Zarzuca też Blatmanowi, że „zwalcza historyczne zniekształcenia”, zwracając się do Żydów z warszawskiego getta jako „polscy obywatele”.
Magierowski przekonuje, że gdyby nie decyzja o budowie muzeum, to w ogóle nie byłoby dyskusji pomiędzy historykami. "Polski rząd wybrał jednak uhonorowanie Żydów, którzy próbowali zachować swoją godność podczas tego piekła na ziemi. I zaprosił izraelskich historyków, by wnieśli swoją wiedzę. Kolejny świadomy gest państwa, w którym Żydzi mieszkali przez setki lat i których kultura przepoiła Polskę" - podkreśla.
Ambasador Polski przekonuje też, że "bez wątpienia (Żydzi - red.) posiadali polskie obywatelstwo. Wielu z nich służyło w polskiej armii, broniąc SWOJEGO kraju przed agresją niemiecką i sowiecką".
Konkluzją tekstu Magierowskiego jest stwierdzenie, że nie może on przywołać żadnego europejskiego kraju poza Polską "w którym głowa państwa regularnie przewodniczy ceremoniom upamiętniającym mroczne rozdziały historii relacji ze społecznością żydowską".