Nieoficjalnie. Ambasador RP w USA Marek Magierowski odchodzi ze stanowiska. Zostanie ambasadorem w Argentynie?

- Ambasador RP w Waszyngtonie Marek Magierowski odchodzi ze stanowiska. Według informacji Polskiego Radia opuści placówkę w połowie lipca, czyli po szczycie NATO w Waszyngtonie. MSZ nie komentuje decyzji kadrowych przed ich oficjalnym ogłoszeniem - podał na platformie X Marek Wałkuski, korespondent Polskiego Radia w USA.

Już w marcu "Gazeta Wyborcza" informowała, że Marek Magierowski ma zostać ambasadorem RP w Argentynie. Portal i.pl potwierdził te informacje. - Taka propozycja leży na stole - usłyszeliśmy.

MSZ chce, aby ambasadorem RP w USA został Bogdan Klich - były minister obrony narodowej, obecnie senator KO. Na tę nominację nie zgadza się prezydent Andrzej Duda. Podkreślił on na początku czerwca, że dopóki będzie pełnił swój urząd, nie podpisze nominacji ambasadorskiej do USA dla Bogdana Klicha. Na uwagę, że do Waszyngtonu ma być wysłany jako ambasador Bogdan Klich, prezydent odparł: "do USA, do największego na świecie mocarstwa militarnego, gdzie bezpieczeństwo i zdrowie prezydenta Stanów Zjednoczonych jest posunięte do kategorii niewyobrażalnej dla Polaków (...) pan Radosław Sikorski z panem (premierem) Donaldem Tuskiem chcą wysłać na ambasadora polskiego do USA człowieka, który był ministrem obrony, kiedy w polskim samolocie rządowym, wojskowym (..) zginął prezydent RP w katastrofie lotniczej, plus jedni z najważniejszych ludzi w państwie".

Prezydent nawiązał w ten sposób do tego, że Klich był szefem MON w czasie, gdy doszło do katastrofy smoleńskiej, w której zginął prezydent Lech Kaczyński z delegacją.

"Faceta, który by wtedy ministrem obrony narodowej i odpowiadał wtedy za polskie wojsko, oni chcą wysłać do Stanów Zjednoczonych. Przecież to będzie jeden wielki rechot. Nigdy się na to nie zgodzę, dopóki jestem prezydentem jeszcze przez te czternaście miesięcy nigdy nie podpiszę tej nominacji ambasadorskiej" - oświadczył Andrzej Duda. "Ja jej nie podpiszę, bo nie będę kompromitował Polski" - dodał.

W marcu MSZ przekazało, że szef resortu Radosław Sikorski podjął decyzję o zakończeniu misji przez ponad 50 ambasadorów oraz o wycofaniu kilkunastu kandydatur zgłoszonych do akceptacji przez poprzednie kierownictwo resortu. Na liście odwołanych ambasadorów znajdował się wg. Onetu Marek Magierowski.

Ministerstwo dodało, że proponowane zmiany zostały przedstawione w ramach Konwentu Służby Zagranicznej, a po ich akceptacji przez premiera Donalda Tuska zostały uruchomione praktyczne procedury odwoławcze.