Martyna Wojciechowska oburzona naruszeniem prywatności przez paparazzi

Piotr Kobyliński
Wideo
od 16 lat
Martyna Wojciechowska, znana podróżniczka i dziennikarka, nie kryła swojego zdenerwowania w związku ze zdjęciami paparazzi, które wykonano jej na nadmorskiej plaży. Prezenterka postanowiła zabrać głos w tej sprawie, podkreślając konieczność szanowania prywatności nawet w przypadku, jeśli ktoś jest osobą publiczną.

Letni sezon turystyczny przyciąga tysiące osób nad polskie morze, w tym również znane osoby jak Martyna Wojciechowska, która spędzała czas z córką na plaży. Niestety, niewłaściwie zachowujący się paparazzi postanowili uwiecznić tę chwilę, co zdecydowanie nie przypadło do gustu znanej podróżniczce.

Martyna Wojciechowska, która choć aktywnie uczestniczy w mediach społecznościowych, stara się zachować jak najwięcej prywatności w swoim życiu. Jednak zdjęcia wykonane podczas jej wakacyjnego relaksu, na których można ją zobaczyć w stroju kąpielowym, szybko obiegły sieć, wywołując mieszane reakcje.

Podróżniczka naciska na poszanowanie intymności

Dziennikarka postanowiła skomentować całe zdarzenie na swoim oficjalnym koncie na Instagramie. W mocnych słowach zaznaczyła, że choć jest osobą medialną, to wciąż ma prawo do prywatności i spędzania czasu w sposób, który uważa za odpowiedni, bez wścibskich obiektywów śledzących każdy jej ruch.

- Du** na plaży! Ten przełomowy i jakże ważny dla ludzkości news pojawił się dziś w „mediach”. Serio?! - czytamy na początku wpisu, jaki opublikowała.

Na tym jednak Wojciechowska nie kończy. Napisała też o odczuciach, jakie jej towarzyszyły, kiedy zobaczyła wykonane bez jej zgody zdjęcia zrobione zza jej pleców.

- Jestem osobą medialną? Tak. Ale jestem też zwykłą kobietą, mamą, która chce spokojnie wyjechać na wakacje z córką, zjeść obiad w restauracji i leżeć spokojnie na plaży w stroju kąpielowym, do cholery. Bo w czym innym można się opalać nad morzem? To był nasz prywatny, intymny czas - napisała, dając do zrozumienia, że prywatność nie jest przywilejem tylko dla niemedialnych osób.

Ten incydent przypomina o wyzwaniach, z jakimi muszą się zmagać osoby rozpoznawalne. Naruszenie prywatności niejednokrotnie staje się nieprzyjemnością osób, które starają się łączyć życie prywatne z zawodowym. Martyna Wojciechowska podkreśla jednak, że każdy ma prawo do intymności, niezależnie od stopnia rozpoznawalności.

lena

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Kibic
16 sierpnia, 20:28, Only Peace:

Wścieka się bo nic nie zarobiła.

To prawda

K
Kibic
Martynka podwozie ok jeszcze by pohedorzyl
M
Marek Cuski
Robienie takich zdjęć kobiecie i publikowanie ich świadczy o totalnym braku wychowania i braku zwykłej, ludzkiej przyzwoitości
A
Alwin
Ja wiem ile ona warta(koledzy opowiadali jak targali Martynę na dach świata", na pokaz "kupiony" albinosa, byłem fanem Liberałów i TVN .. teraz ....... do zakopania.
C
Czarnecki-szpicel SB
Podróżniczka za esbeckie śmierdzące pieniadze
s
szef
16 sierpnia, 20:28, Only Peace:

Wścieka się bo nic nie zarobiła.

niedoceniona przez żurnalistów.

K
Kicha u Ździcha
Przetańcie pudlić.
O
Only Peace
Wścieka się bo nic nie zarobiła.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl