

Mieszkanie zbieracza
- To bez wątpienia trudna praca, która wymaga gotowości do działania praktycznie 24 godziny na dobę - tłumaczy Robert Krzywicki. - W pracy biurowej można coś odłożyć na później, poprosić kogoś o wsparcie przy projekcie, a tutaj niestety - rozkładające się zwłoki nie poczekają aż wrócę z urlopu - dodaje.
Jak przyznaje legniczanin sprzątanie zwłok, które leżały w mieszaniu dwa lub trzy tygodnie, nie należy do łatwych. Co więcej, trzeba uporać się też z robakami, które pojawiają się błyskawicznie.

Robert Krzywicki sprząta miejsca zbrodni i mieszkania zbieraczy
- To bez wątpienia trudna praca, która wymaga gotowości do działania praktycznie 24 godziny na dobę - tłumaczy Robert Krzywicki. - W pracy biurowej można coś odłożyć na później, poprosić kogoś o wsparcie przy projekcie, a tutaj niestety - rozkładające się zwłoki nie poczekają aż wrócę z urlopu - dodaje.
Jak przyznaje legniczanin sprzątanie zwłok, które leżały w mieszaniu dwa lub trzy tygodnie, nie należy do łatwych. Co więcej, trzeba uporać się też z robakami, które pojawiają się błyskawicznie.

Mieszkania zbieraczy to nie wszystko
Pan Robert z Legnicy systematycznie mierzy się też ze strychami na które dostało się ptactwo. Tutaj zdjęcie przed sprzątaniem i tuż po nim.