Amerykański raper Eminem znalazł się w ogniu krytyki po tym, jak wystąpił na trwającym od 7 do 11 czerwca festiwalu Bonnaroo Music and Arts Festival. Podczas wykonywanej przez popularnego rapera piosenki „Kill You", w efektach dźwiękowych pojawiły się bowiem realistyczne odgłosy wystrzału z broni palnej.
Strzały na koncercie Eminema
- Nagranie wideo z tego występu pokazuje, jak fani krzyczą i próbują się chować - podaje The Independent, brytyjski dziennik. Dalej czytamy, że część widzów oceniła użycie efektu dźwiękowego jako "nieodpowiedzialne działanie". Ich zdaniem, organizatorzy powinni mieć na uwadze ostatnią serię krwawych strzelanin, jakie miały miejsce w Stanach Zjednoczonych. - Niektórzy sugerowali, że przed występem Eminema powinno pojawić się ostrzeżenie dotyczącego użycia tego typu efektów - pisze The Independent.
Efekt wystrzały na koncercie Eminema OŚWIADCZENIE
Osoby odpowiedzialne za użycie efektów dźwiękowych na koncercie rapera wydały już oświadczenie w tej sprawie. Podają, że nie miał to być efekt nawiązujący do wystrzału z broni palnej, a raczej do "głośnego wybuchu", jaki pojawia się na przykład przy wystrzale fajerwerków.
- On (Eminem - red.) używa tego efektu, podobnie jak setki innych artystów, na swoich koncertach od dziesięciu lat, włączając w to poprzedni festiwal w USA, nie budząc dotąd sprzeciwu - czytamy w oświadczeniu.
Fani Eminema podzielili się na dwa obozy. Wielu uważa, że reakcja amerykańskich mediów i części publiczności była przesadzona. Potwierdzają oni, że raper używał efektów na innych koncertach i nic złego się nie działo. Równie sporo jest jednak opinii, że Eminem "przesadził" i "mógł sobie darować" użycie tego efektu, mając na uwadze właśnie ostatnie ataki terrorystyczne i strzelaniny. - Tak trudno było domyślić się, że może to wywołać panikę? - pytają retorycznie na Twitterze.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
PROGRAM TYDZIEŃ: Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego