9/18
1928 rok, Los Angeles. Po powrocie z pracy do domu,...
fot. materiały prasowe dystrybutora United International Pictures Sp z o.o

„Oszukana" (Clint Eastwood, 2008)

1928 rok, Los Angeles. Po powrocie z pracy do domu, Christine Collins stwierdza, że jej dziewięcioletni syn Walter, którego wychowywała samotnie, zniknął. Przez kilka miesięcy policja szuka porwanego chłopca, jednak bez rezultatu. W końcu po pięciu miesiącach chłopiec zostaje odnaleziony i zwrócony matce. Ta jednak nie rozpoznaje w nim syna. Nie przyjmuje do wiadomości tłumaczeń, że zmiany w jego wyglądzie są wynikiem traumatycznych przeżyć. Domaga się, by wznowić poszukiwania, lecz to nie jest na rękę policji, która potrzebuje sukcesu, by poprawić swój wizerunek.

Wobec sprawiającej kłopoty matki zapada zatem decyzja o uznaniu jej za niepoczytalną i zamknięciu w zakładzie psychiatrycznym. Oparty na prawdziwych wydarzeniach film ogląda się jak najlepszy dreszczowiec – jest psychopata porywający dzieci, śledztwo, zagadka tożsamości „odnalezionego” dziecka. A równolegle jesteśmy świadkami dramatu zrozpaczonej matki, najpierw pogrążonej w bólu i niepokoju, potem oszołomionej i chwilami samej tracącej pewność, czy to ona się myli, czy wszyscy wokół.

Jej walka o prawdę angażuje emocje widza w stopniu najwyższym. Wielką zasługą Clinta Eastwooda jako reżysera jest doskonałe wyważenie obu tych elementów, thrillerowego i psychologicznego, film trzyma w napięciu do ostatniej minuty, nie popadając w tabloidalną sensacyjność. Słowa uznania należą się także nominowanej za tę rolę do Oscara Angelinie Jolie, która zagrała znakomicie. Note bene odnaleziony przez policję rzekomy Walter miał 12 lat, nazywał się Arthur Hutchens i podał się za zaginionego chłopca, aby za darmo spędzić parę dni w Hollywood i spotkać swego ulubionego aktora, Toma Mixa...

10/18
Choć w tym filmie porwanie dziecka to jedynie reminiscencje,...
fot. AKPA

„Morderstwo w Orient Expressie” (Sidney Lumet, 1974)

Choć w tym filmie porwanie dziecka to jedynie reminiscencje, znalazł się w tym zestawieniu z uwagi na to, jakie spustoszenie czyn bezwzględnego mordercy poczynił w życiu kilkunastu innych ludzi. Bo powieść Agathy Christie jest zarówno świetnym kryminałem jak i przejmującą historią o ludzkiej tragedii, która doprowadza do tytułowego morderstwa w Orient Expresie. W ekranizacji powieści udało się tę emocjonalność uzyskać, dzięki niesamowitym, bo przecież w gruncie rzeczy epizodycznym, ale sugestywnym kreacjom największych gwiazd ówczesnego kina: Lauren Bacall, Ingrid Bergman, Jacqueline Bisset, Seana Connery, Johna Gielgud, czy Vanessy Redgrave. Jest to zresztą jedyna ekranizacja, jaka spodobała się wybrednej autorce, która obejrzała ją jako 84-letnia dama. Christie stwierdziła, że to właśnie Albert Finney najbardziej przypomina stworzonego przez nią bohatera – aroganckiego, diablo sprytnego detektywa.

„Morderstwo w Orient Expressie” jest właściwie kryminałem modelowym, ale jego akcja oparta jest na autentycznym zdarzeniu, które wstrząsnęło w latach 30. opinią publiczną, a było nim sławne porwanie i morderstwo dziecka Lindbergów, którym przez kilka tygodni żywiły się wszystkie gazety. Rozkładające się szczątki 20-miesięcznego Charlesa Lindbergha Jr. (w filmie jest to dziewczynka Daisy) rozszarpane przez zwierzęta odnaleziono po 2 miesiącach od porwania. Okazało się, że malec zginał już w ten sam dzień od uderzenia w głowę, a porywacz z pełną premedytacją żądał coraz większego okupu. W filmie ta potworna zbrodnia doprowadza do śmieci matki dziecka, samobójstwa jego ojca oraz niesłusznie oskarżonej o udział w porwaniu pokojówki.

Film trzyma w napięciu od początku do końca, mimo że oprócz scen reminiscencji i wizji zabójstwa nie ma w nim wielu elementów czystej akcji. To jednak scenariuszowy majstersztyk, z wymarzonym finałem, w którym Poirot nie tylko rozwiązuje zagadkę, ale... Nie psujmy jednak tej przyjemności.

11/18
Nie jest to wybitny film, ale znalazł się w naszym...
fot. EastNews

„Handel" (Marco Kreuzpaintner, 2007)

Nie jest to wybitny film, ale znalazł się w naszym zestawieniu z uwagi na trudny i dość rzadko poruszany temat handlu ludźmi, proceder mający miejsce na całym świecie. Do samych Stanów Zjednoczonych, co roku trafia ponoć 20 tysięcy osób zmuszanych do prostytucji, a łączna ich liczba wynosi zaś około miliona (takie liczby padają w napisach końcowych filmu).

Pomysł na ten wstrząsający dramat kryminalny zaczerpnięto z artykułu Petera Landesmana, który w styczniu 2004 roku ukazał się na łamach New York Times Magazine. Film opowiada historię dwóch dziewcząt: młodej Polki Weroniki, która wpada w ręce handlarzy żywym towarem i 13-letniej Adriany, która ma zostać wystawiona na aukcji na stronie dla pedofilów... Dziewczyny dzielą los innych porwanych, które bite, gwałcone, traktowane gorzej niż zwierzęta w rzeźni, są brutalnie zabijane, gdy stają się niepotrzebne lub się zbytnio buntują.

Film udanie łączy wątki obyczajowe, kryminalne oraz akcyjne. Pomimo tego, że trochę traci przez uproszczenia, wart jest uwagi, gdyż naświetla mało znane kulisy działania grup zajmujących się haniebnym procederem i pokazuje tragedie przeżywane przez porwane kobiety (czy też częściej dziewczynki – w aukcjach zazwyczaj biorą udział pedofile). Jest także nieźle zagrany (całkiem solidną kreację stworzyła Alicja Bachleda-Curuś, która w zastępstwie Milli Jovovich przyjęła rolę Weroniki).

12/18
Ten kanadyjski film jest jednym z tych filmów, które...
fot. materiały prasowe dystrybutora Monolith

„Idealny plan" (Aaron Woodley, 2011)

Ten kanadyjski film jest jednym z tych filmów, które przeszły bez echa, a zasługują na uwagę. 24-letni Paul Dynan widzi swą przyszłość w czarnych barwach. Zdesperowany wpada na pomysł zdobycia fortuny. Porywa troje młodych ludzi, których rodzice są milionerami, i żąda okupu. Kilka dramatycznych godzin sprawia, że na jaw wychodzą różne sekrety wszystkich zamieszanych w porwanie, a sytuacja wymyka się spod kontroli.

Film jest oparty na ciekawym pomyśle, bo jego bohaterem nie jest zwykły bandzior ani typ spod ciemnej gwiazdy, a normalny, porządny chłopak, który skończył dobre studia i którego frustracja popycha do takiego, a nie innego czynu (bardzo dobry w tej roli Kevin Zegers). Utożsamiamy się z nim na tyle szybko, że w pewnym momencie, w momencie, w którym powinniśmy, nie możemy przestać go lubić. Powoli zaczynamy zdawać sobie sprawę, że Paul wyrasta na naszych oczach na bezwzględnego manipulatora, wykorzystującego ludzi do swych celów. Bynajmniej nie jest tak, że bawi się nimi i sprawia mu to sadystyczną przyjemność. Paul nie jest socjopatą. To po prostu człowiek, który ocenia ludzi według kryterium przydatności… Niczego więcej.

Nie ma w tym etyki, jest marketing. Aż dziw, że Paul nie umiał znaleźć „normalnej” pracy, w której takie talenty są mocno premiowane. Najbardziej przewrotny jest jednak fakt, że wejście w skórę Paula sprawia, że i my nie wykluczamy użycia własnej inteligencji w podobny sposób. Wszak najbardziej pokrzywdzeni w tej opowieści są najmniej godni sympatii, a reszta jest nam doskonale obojętna. „Idealny plan” jest przyzwoitym, trzymającym w napięciu thrillerem, może nie wybitnym, ale dostarczającym odpowiedniej porcji rozrywki i zmuszającym do myślenia.

Kontynuuj przeglądanie galerii
WsteczDalej

Polecamy

Pięć osób, w tym dwoje dzieci rannych w wypadku. Przyleciał śmigłowiec LPR [ZDJĘCIA]

Pięć osób, w tym dwoje dzieci rannych w wypadku. Przyleciał śmigłowiec LPR [ZDJĘCIA]

W Gdyni wręczono Nagrody im. Macieja Płażyńskiego

W Gdyni wręczono Nagrody im. Macieja Płażyńskiego

Tak kiedyś wyglądała Beata Kozidrak. Zobacz, jak zmieniała się wokalistka ZDJĘCIA

Tak kiedyś wyglądała Beata Kozidrak. Zobacz, jak zmieniała się wokalistka ZDJĘCIA

Zobacz również

Joanna Scheuring-Wielgus w Koninie

Joanna Scheuring-Wielgus w Koninie

Burza, wichura, grad i deszcz we Wrocławiu. Ostrzeżenia dla miasta i regionu!

AKTUALIZACJA
Burza, wichura, grad i deszcz we Wrocławiu. Ostrzeżenia dla miasta i regionu!