Naya Rivera nie żyje. W jeziorze Piru odnaleziono ciało gwiazdy „Glee”

Redakcja Warszawa
Redakcja Warszawa
Ciało gwiazdy serialu „Glee” znaleziono w jeziorze Piru. Naya Rivera pływała tam ze swoim 4-letnim synem na wypożyczonej łódce.

Cover Video/x-news

Bardzo trudno było uzyskać informacje od 4-letniego synka aktorki. Chłopiec powiedział, że oboje pływali, a później mama wepchnęła go na pokład łódki, ale sama na nią nie wróciła. Kobieta nie miała na sobie kamizelki ratunkowej.

W trwających 6 dni poszukiwaniach aktorki udział brali nurkowie i zespoły badające dno jeziora sonarem. Do ekipy dołączyła też zdruzgotana rodzina aktorki. Ciało 33-latki zostało przewiezione do zakładu medycyny sądowej w celu dokładnego ustalenia przyczyn śmierci.

Naya Rivera zaginęła 8 lipca na jeziorze Piru w Kalifornii. Aktorka pływała ze swoim 4-letnim synem na wypożyczonej łódce. Udostępniono nagranie wideo, na którym widać odpływającą rodzinę z przystani. Kilka godzin po wypłynięciu zauważono dryfującą łódź z chłopcem na pokładzie.

Josey poinformował funkcjonariuszy, że mama wskoczyła do jeziora popływać i z niego nie wyszła. Dziecko miało na sobie kamizelkę ochronną, a na pokładzie znaleziono kamizelkę dla dorosłych.

Naya Rivera znana jest przede wszystkim z roli w serialu „Glee”, w którym grała od 2009 do 2015 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze!
Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA i obowiązują na niej polityka prywatności oraz warunki korzystania z usługi firmy Google. Dodając komentarz, akceptujesz regulamin oraz Politykę Prywatności.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl