Krystian Palacz może zaliczyć rundę jesienną do udanych. Jego grę podsumowaliśmy w galerii na podstawie wypowiedzi ekspertów, trenera oraz danych statystycznych ze strony Wyscout i Sofascore. Przejdź do galerii ➡

"Poprawiłem zdecydowanie grę w obronie"

Krystian Palacz zanotował dziewięć spotkań w barwach Motoru Lublin w Fortuna 1. lidze. Bilans? Pięć wygranych, trzy porażki i remis.

W spotkaniu z Wisłą Płock (2:2) Palacz popisał się kapitalną asystą, przy trafieniu Piotra Ceglarza. Dodatkowo w meczu pucharowym z Puszczą Niepołomice (0:1) został wybrany przez kibiców Motoru najlepszym zawodnikiem meczu.

"Rundę jesienną mógłbym rozłożyć na dwie części. Pierwszą nazwałbym okresem adaptacji do założeń gry w Motorze. Były to dla mnie nowe rzeczy, w Lechu czy Sandecji nie przykuwało się do nich aż takiej wagi jak tutaj. Nie jest to oczywiście żadne usprawiedliwienie, ponieważ ktoś mógłby powiedzieć, że powinienem to przyswoić szybciej, lepiej i z tym się oczywiście zgadzam. Trochę czasu musiało niestety minąć, żebym poczuł, to coś, czego nie czułem na początku pobytu w Lublinie. Po prostu chodziło o przestawienie się na nowe rzeczy i wdrożenie ich w grę. Dostałem szansę w meczu z rezerwami Lecha Poznań i meczu ligowym z Tychami. Wiedziałem po tych meczach, że nie były to występy, na które mnie stać. Przełomowym momentem, był na pewno mecz z Puszczą Niepolomice w PP. Zagrałem dobry mecz, kibice wybrali mnie zawodnikiem meczu. Można powiedzieć, że ruszyło, dlatego ta druga część rundy jesiennej była według mnie bardzo dobra. Wywalczyłem sobie skład i do końca rundy już go nie oddałem. Poprawiłem zdecydowanie grę w obronie, co mnie najbardziej cieszy, przegrywam zdecydowanie mniej pojedynków w obronie, mam więcej przechwytów i odbiorów. W ataku dołożyłem asystę i mogło być ich jeszcze więcej, także nic tylko nie spoczywać na laurach i kontynuować to w rundzie wiosennej. Cel jako drużyna mamy jeden, zrobimy wszystko, żeby go zrealizować i mam nadzieję, że dołożę do tego kolejne cegiełki" – powiedział w rozmowie z nami, Krystian Palacz

Przejdź do następnego slajdu ➡

Krystian Palacz potrafi zneutralizować najlepszych skrzydłowych w lidze

Opinia trenera - Goncalo Feio (Motor Lublin)

"Cieszymy się najbardziej z postępu Krystiana w każdej fazie gry. Jest to zaawansowany technicznie lewy obrońca, który z piłką daje nam kulturę gry, potrafi wychodzić spod pressingu rywala podaniem lub prowadzeniem piłki, w ostatniej tercji ma bardzo dobre dośrodkowanie i odnajduje się w grze kombinacyjnej. Krystian pokazał wyobraźnię w grze, wymyślając naprawdę kreatywne podania otwierające. W obronie Krystian stał się solidnym punktem, poprawił pozycjonowanie ciała oraz czytanie piłki otwartej lub zamkniętej, co umożliwia mu dobrze bronić przestrzeń przed i za sobą. W pojedynkach nie da się minąć, lepiej pracuje ciałem, jest motoryczny. Chociażby w ostatnim meczu pokazał, że potrafi zneutralizować najlepszych skrzydłowych w lidze, jak np. Camilo Menę."

Opinia eksperta - Rafał Szyszka (Głos Motorowców)

"Początki nie były łatwe, mimo że Krystian jest dwa lata starszy od Filipa Lubereckiego. Ta pozycja lewego obrońcy to jest miejsce w Motorze, gdzie grają głównie młodzieżowcy. W dalszej kolejności jest jeszcze Patryk Romanowski, lecz jest on półkę niżej od tych zawodników. Naturalnie numerem jeden na lewej obronie, po poprzednim sezonie był Filip Luberecki. Ponadto, wielu nowych zawodników musi nauczyć się tego grania, które proponuje Goncalo Feio. Motor jest drużyną powtarzalną i te wszystkie zachowania są wypracowane. Każdy wie co ma robić, lecz trzeba się tego nauczyć. Trener Feio wspominał o tym, że Krystian Palacz ma do poprawy kilka elementów w defensywie, nad którymi musi popracować. Nie jest to wielki zarzut do niego, ponieważ to samo mówił właśnie o Lubereckim, który przychodził z Escoli. Niemniej, gra w obronie Palacza jest też na coraz wyższym poziomie. Debiut Krystiana wypadł na mecz z Lechem II Poznań, czyli z dobrze mu znanym zespołem. Później też na chwilę wskoczył do tego składu. Wykorzystał też moment, w którym Luberecki był na zgrupowaniu reprezentacji. Można powiedzieć, że od tego momentu zaczął grać i już tak naprawdę tego miejsca nie oddał. Rywalizacja na tej pozycji trwa cały czas, ponieważ w Motorze nie ma świętych krów. Jeśli grasz źle i spisujesz się gorzej na treningach, to nie będziesz grał bez względu na to jak masz na nazwisko. Najlepszym przykładem był Łukasz Budziłek, który stracił miejsce w składzie na rzecz Kacpra Rosy. Do głównych atutów Krystiana należy gra do przodu, która daje dużo jakości. Widać, że potrafił się zaadoptować do tego sposobu grania, w którym boczni obrońcy odgrywają znaczącą rolę. Jest wiele dośrodkowań z bocznych sektorów"

Opinia eksperta - Mat_RKS (Portal X, dawniej Twitter)

"Myślę, że należy ocenić grę Krystiana Palacza w Motorze zdecydowanie pozytywnie. Początek miał dość trudny, ponieważ na pozycji lewego obrońcy rywalizuje z Filipem Lubereckim, młodzieżowym reprezentantem Polski, który wydawał się w Motorze nie do ruszenia. Zagrał tylko w pucharowym meczu z Lechem II i wypadł przeciętnie. Debiut ligowy też nie wypadł zbyt dobrze, dostał szansę w wyjazdowym meczu przeciwko GKS Tychy, gdzie został zmieniony po 45 min przy wyniku 0-2 i był zamieszany w stratę gola. Ogólnie wydawało się, że nie przebije się do składu, z czasem jednak korzystając ze słabszej dyspozycji Lubereckiego i ogolnie całej drużyny zaczął dostawać więcej szans i obecnie wygląda na zawodnika pewnego gry w pierwszym składzie. W wyjściowej 11 wyszedł 8 meczów z rzędu a ukoronowaniem dobrej rundy był ostatni występ przeciwko Lechii, gdzie miał bardzo ciężkie pojedynki z wysokiej klasy skrzydłowymi Lechii ale dawał radę, został zmieniony dopiero w końcówce, gdy już był wyraźnie zmęczony. Palacz na boisku wygląda bardzo pewnie, widać po nim, że był szkolony w dużym klubie, popełnia mało błędów, dobrze się ustawia i jest silny fizycznie. Stara się też podłączać do przodu, chociaż tutaj wygląda chyba odrobinę gorzej niż Luberecki, który jest zawodnikiem szybszym i bardziej przebojowym. Co do Krystiana właściwie we wszystkich elementach wygląda dobrze i ciężko wskazać jakiś słaby punkt, chyba ta gra do przodu i kombinacyjna wymaga odrobinę poprawy. Pochwalić go też trzeba za fajne przerzuty lewą nogą a z tego, co się słyszy mentalem też pasuje do ekipy Feio, bo żeby tu się odnaleźć trzeba być tytanem pracy i dawać z siebie wszystko na każdym treningu. Dla mnie Palacz, pokazuje duży talent i pracując u Feio może z niego być na prawdę świetny zawodnik, być może przyszły reprezentant Polski."

Przejdź do następnego slajdu ➡

Mocne strony

CELNE PODANIA

Według serwisu Wyscout.com 20-letni obrońca zanotował 67.4% celnych podań. Trzeba zaznaczyć, że przy dynamice Palacza i jego podaniach do przodu Motor wiele zyskuje w ofensywie. Dla porównania lepiej w tym aspekcie wygląda od niego podstawowy lewy obrońca Lecha Poznań - Elias Andersson. Szwed zanotował ich na poziomie 86%.

WYGRANE POJEDYNKI

Palacz wykonuje również dobrą pracę w defensywie. Wygrał 31 pojedynków w defensywie, co przełożyło się na 60% skuteczność. Dla porównania wygrane pojedynki Eliasa Anderssona są na poziomie 53%.

Jeśli chodzi o wygrane pojedynki Krystiana Palacza ogółem (w ofensywie i defensywie) to tutaj wynik jest trochę słabszy i wynosi on 49.5%.

UDANE PRZECHWYTY

Palacz w każdym spotkaniu o punkty zalicza co najmniej trzy udane przechwyty w meczu. Najwięcej zanotował ich w spotkaniu z Chrobym Głogów (1:0) - było ich aż osiem.

Młody obrońca w tym aspekcie wygląda zdecydowanie lepiej, bowiem Andersson udanych przechwytów ma niewiele. Średnia szwedzkiego defensora wynosi 1.25 (biorąc pod uwagę pucharowe i ligowe spotkania). Za to średnia przechwytów u Krystiana Palacza wynosi 5.9.

Dane zostały zebrane z serwisu Wyscout i Sofascore - obejmują mecze pucharowe oraz ligowe.

Przejdź do następnego slajdu ➡