Niesamowita kolekcja zdjęć dawnej Warszawy
Fotograf Tadeusz Bukowski ps. „Bończa” pracował dla Biura Informacji i Propagandy Armii Krajowej. W Warszawie mieszkał przed wojną, a także – z roczną przerwą, aż do śmierci w 1980. Stolicę fotografował już wcześniej, bo w czasach II RP. Podczas okupacji i Powstania Warszawskiego na polecenie AK dokumentował działania Niemców, zniszczenia oraz oddziały powstańcze i ludność cywilną.
Negatywy ukrył w kilku miejscach, m. in. w piwnicy kamienicy przy ul. Drewnianej 12. We wrześniu 1944 został zatrzymany przez Niemców, a z miasta wyszedł jako cywil. Następnie wraz z żoną przeprowadzili się do Katowic. Wiosną przyjechał na krótki czas do Warszawy, by znów fotografować, tym razem ruiny. Wtedy odnalazł część negatywów schowanych w czasie wojny. Niektóre ze zdjęć opublikuje krótko przed śmiercią w 1980 roku, w albumie „Warszawa w Dniach Powstania 1944”.
Nieznane zdjęcia z okupacji w Poznaniu. Zobacz miasto w czas...
- Pojedyncze zdjęcia Bukowskiego krążyły już w obiegu, np. „Stolica” przez lata publikowała zdjęcia powstańcze. Staraliśmy się dotrzeć do konkretnych autorów. Zdobyłam telefon do Tomasza Bukowskiego [syna Tadeusza – red.] i zapytałam o prawa autorskie do odbitek. Przy okazji dowiedziałam się o innych negatywach, które przechowuje rodzina. Po paru latach rozmów doszło do ich przekazania – mówi Joanna Lang z Muzeum Powstania Warszawskiego.
Muzeum Powstania Warszawskiego kupiło od rodziny Bukowskich całą kolekcję około 1800 fotografii przedstawiających Warszawę w latach 1934-1955. Tak powstał album składający się z wyboru ponad 260 zdjęć, który właśnie został wydany: „Tadeusz Bukowski. Fotografie Warszawskie 1935-1955”. W środku znalazł się życiorys fotografa, opisy najważniejszych obiektów, a także artykuł varsavianistyczny przedstawiający historię dwudziestu burzliwych lat z życia Warszawy.
Krakowskie mosty przed wojną [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]
Za opis i datowanie zdjęć odpowiedzialny był zespół pod przewodnictwem varsavianisty Ryszarda Mączewskiego.
- W albumie zaczynamy od dobrze udokumentowanego pogrzebu marszałka Józefa Piłsudskiego z maja 1935, a kończymy w okolicach 1955 roku. Później Bukowski nie robił już zdjęć na taką skalę – tłumaczy nam Ryszard Mączewski z Muzeum Powstania Warszawskiego. - Bukowski robił zdjęcia seriami. Analizując kilka naraz łatwiej było je zidentyfikować. Aczkolwiek była to detektywistyczna praca. Próbowaliśmy datować zdjęcia chociażby na podstawie gazet widocznych na fotografiach – dodaje.
POLECAMY W SERWISIE POLSKATIMES.PL:
