
Poseł PiS Bartłomiej Wróblewski: - Słyszałem różne opinie na temat legalności rozporządzenia. Ja tej sprawy nie badałem i jej nie przesądzam. Zwrócę jednak uwagę, że rozporządzenie z 31 marca odnosi się do ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi. Ta ustawa z 2008 roku powstała za czasów koalicji PO-PSL. Przez lata nikt jej kwestionował, mimo że pozakonstytucyjnie wprowadzono w niej stan epidemii jako kolejny ze stanów nadzwyczajnych. Teraz po tę ustawę sięgnięto i sądzę, biorąc pod uwagę sytuację, w jakiej jesteśmy, że są do tego podstawy.

31 marca władze ogłosiły nowe rozporządzenie ograniczając prawa obywatelskie z powodu epidemii koronawirusa. Na przykład "bez ważnego powodu" nie należy wychodzić z domu. Choć 2iele osób zwraca uwagę, że rozporządzenie nie ma podstaw prawnych, policja wręcza mandaty.

31 marca władze ogłosiły nowe rozporządzenie ograniczając prawa obywatelskie z powodu epidemii koronawirusa. Na przykład "bez ważnego powodu" nie należy wychodzić z domu. Choć 2iele osób zwraca uwagę, że rozporządzenie nie ma podstaw prawnych, policja wręcza mandaty.