Rocznica śmierci Królowej Elżbiety
Zbliża się pierwsza rocznica śmierci królowej Elżbiety II. 8 września 2022 roku w godzinach porannych rodzina królewska przekazała, że stan monarchini znacznie się pogorszył.
Królowa znajdowała się wówczas w swojej rezydencji w szkockim Balmoral, gdzie szybko zaczęła zjeżdżać się cała rodzina, co oznaczało bardzo krytyczny stan zdrowia kobiety. Przykre przypuszczenia ostatecznie się potwierdziły.
Elżbieta II zmarła o godzinie 15:10 czasu brytyjskiego, czyli 14:10 w Polsce, a do mediów informacja została przekazana nieco ponad trzy godziny później.
Pogrzeb królowej odbył się 19 września. Po nabożeństwie żałobnym królowa została pochowana w kaplicy św. Jerzego na zamku w Windsorze obok swojego męża - księcia Filipa.
Elżbieta II przed śmiercią była spokojna
Iain Greenshields - ówczesny Moderator Zgromadzenia Ogólnego Kościoła Szkocji, spędził kilka dni na zamku w lato przed śmiercią królowej, gdzie był gościem Elżbiety. Jak wyznał, kobieta, mimo problemów rodzinnych, które odbiły się na jej samopoczuciu, ostatnie dni życia spędziła w spokoju.
"Królowa Elżbieta nie żałowała. Na kilka dni przed śmiercią była spokojna, a jej myśli skupiały się na wierze, ojcu i czystym pięknie Balmoral" - wyznał.
Jak dodał, "to był jej Platynowy Jubileusz, więc spoglądała wstecz. Miała niezwykłą pamięć. Nie żałowała i była bardzo spokojna".
"Wspomniała także o swoim ojcu – Jerzym VI – i o wielkim wpływie, jaki wywarła na nią jego wiara" - poinformował.
Cieszyła się z miejsca, w którym przebywała
Doktor wyznał, że zaskoczył go fakt, iż jego wizyta nie została odwołana, ponieważ królowa była bardziej krucha, niż się spodziewał. Jednak Elżbieta II chciała, by był obecny i wygłosił kazanie w kościele Crathie. Wtedy królowa miała spotkać się z Borisem Johnsonem i Liz Truss, by przekazać stanowisko premiera.
Greenshields zdradził, że liczba gości w posiadłości była ograniczona z uwagi na obawę, że więcej osób mogłoby zmęczyć królową.
Elżbieta podczas ostatnich posiłków otwarcie opowiadała o swojej wierze, a także nie ukrywała zachwytów nad Balmoral, w którym się znajdowała.
"W pewnym momencie naszej rozmowy podeszła do okna i powiedziała: >>kto nie chciałby tu być<<. Znajdowała się w bardzo spokojnym, prywatnym miejscu. Była spokojna" - zdradził.
Dodał, że "wspomniała też o amerykańskim przywódcy religijnym, który wywarł na nią duży wpływ i choć nie wymieniła jego imienia – a ja nie przerwałem, żeby zapytać – zastanawiałem się, czy to był Billy Graham, którego poznała".
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
dś