Państwowa Szkoła Budownictwa i Geodezji zamknięta na klucz. Z powodu mrozów

Gabriela Bogaczyk
archiwum
Uczniowie Państwowej Szkoły Budownictwa i Geodezji w Lublinie skarżą się na brak możliwości wyjścia na zewnątrz w czasie przerwy. Dyrekcja zapewnia, że w poniedziałek wszystko powinno wrócić do normy.

- Nie można wejść ani wyjść ze szkoły w czasie przerw mimo tego, że drzwi są na karty magnetyczne, które posiada każdy uczeń. Taka sytuacja trwa od zeszłego poniedziałku. Czujemy się jak więźniowie. Nie możemy wyjść w sytuacjach nagłych do domu, gdy coś się dzieje - zaalarmowali nas uczniowie Państwowej Szkoły Budownictwa i Geodezji w Lublinie .

Dyrekcja szkoły potwierdza, że od tygodnia szkoła jest zamknięta na przerwach.

- Prawda jest taka, że każdy uczeń ma prawo opuścić szkołę, ale musi o tym zamiarze wcześniej poinformować wychowawcę - tłumaczy Grażyna Kubuj-Bełz, dyrektor szkoły przy al. Racławickich.

Jak wyjaśnia powody tych przejściowych zmian są dwa. Po pierwsze mrozy.

- Na zewnątrz była przez wiele dni bardzo niska temperatura, a uczniowie wychodzą na przerwach w samych podkoszulkach, bez kurtek. Rodzice zgłaszali się do nas ze skargami na temat przeziębień. Poza tym drzwi na przerwach się nie zamykają i do budynku napływa zimne powietrze - odpowiada dyrektor.

Drugi powód związany jest z niewłaściwym korzystaniem przez uczniów z kart magnetycznych.

- Każdy uczeń wchodząc i wychodząc ze szkoły ma przyłożyć kartę magnetyczną do czytnika. W praktyce jest tak, że jedna osoba wyciąga kartę, a wychodzi cała klasa. Nie o to nam chodziło. Ten system wprowadziliśmy 3 lata temu po to, aby np. w sytuacji awaryjnej łatwo sprawdzić czy dany uczeń znajduje się w szkole czy nie - wyjaśnia Kubuj-Bełz.

I zapowiada, że w poniedziałek wszystko powinno wrócić do normy.

- Mrozy już mają zelżeć, więc myślę, że nie będzie potrzeby zamykania drzwi - dodaje dyrektor.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Państwowa Szkoła Budownictwa i Geodezji zamknięta na klucz. Z powodu mrozów - Kurier Lubelski

Komentarze 4

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

M
Maciek
Idąc takim tokiem rozumowania to wszyscy powinni siedzieć w domu i nie robić nic. Jeżeli mamy źle zapisane prawo, to niech dyrektorzy walczą o jego poprawienie, bo szkoła nie jest więzieniem i nie trafia się do niej za karę, więc z jakiego powodu uczniowie mają być w niej uwięzieni. Różne sytuacje są, czasem trzeba wyjść po bułkę do sklepu, czasem odebrać paczkę, a czasem ktoś źle się czuję i wtedy ma błagać wychowawce o napisanie zwolnienia? Tymbardziej że cześć wychowawców zwyczajnie minęła się z powołaniem. Kolejna sprawa to "zimne powietrze" wpadajace do szkoły. Zdecydowanie więcej go trafia do szkoły przez konieczność otwierania okien za sprawą nieudolnej wentylacji pomieszczeń. A to że rodzice uczniów się skarżą na to że za lekko wychodzą ubrani to jakiś absurd, tymbardziej że taki ubiór uczniów jest winą szkoły, bo przecież pani w szatni na przerwie nie chce wydać kurtek uczniom.
A
Absolwentka innej szkoly
Droga Redakcjo,
Polecam na początku zapoznać się z przepisami dotyczącymi zapewnienia bezpieczeństwa uczniom w szkole a dopiero później użalać się nad uczniami, którzy tak samo nie mają o tym zielonego pojęcia. Sama niedawno chodziłam do szkoły i u nas był zakaz wychodzenia ze szkoły w godzinach lekcji. Aby wyjść ze szkoły trzeba było pokazać podpisana przez wychowawcę lub dyrekcję karteczki z pozwoleniem opuszczenia szkoły. W czasie lekcji za bezpieczeństwo odpowiada dyrektor i w razie jakiegokolwiek wypadku poza terenem szkoły w czasie gdy uczeń powinien być na lekcji lub w ogóle w szkole odpowiada dyrektor nie pełnoletni uczen czy jego rodzić. To dyrektor ponosi konsekwencje. W naszej szkole również uczniowie narzekali i chcieli wychodzić gdy było ciepło na boisko które było ogrodzone ale to też nie było możliwe bo trzeba było dodatkowych osób które czuwalyby na terenie boiska nad bezpieczeństwem uczniów. Do tej pory jest zakaz i uczniowie nadal w niej funkcjonują. Jeżeli inni dyrektorowie innych szkół pozwalają na opuszczanie budynku widocznie biorą taka odpowiedzialność na siebie i to ich sprawa. Zrozumcie ludzi którzy dbają o bezpieczeństwo uczniowi i spełniają warunki jakie są w przepisach
Pozdrawiam i dobrego dnia
c
czytający
problemy gazetki i jej "dziennikarki". Napiszcie jeszcze,że biedne dzieciaczki nie mogą wyjść na dyma i puścić przy okazji bączka .
a
abc
Droga Redakcjo. Nazwa szkoły występuje w liczbie mnogiej: Państwowe Szkoły.... A tak nawiasem, gdzie można zobaczyć młodzież wylegającą stadami przed szkołę na każdej przerwie? Jak jest regulamin, to uczeń musi go przestrzegać, nawet dorosły uczeń, a może zwłaszcza dorosły. Dyrektor każdej szkoły ma zapewnić bezpieczeństwo swoim uczniom, a jeżeli jest to zakaz wychodzenia przy -15 st., to uczeń powinien zrozumieć sytuację, zwłaszcza przejściową.
Wróć na i.pl Portal i.pl