37-letni mężczyzna zamieścił w środę (6 kwietnia) wieczorem o godz.20.28 ogłoszenie seksualne. Zaproponował chętnej kobiecie 100 złotych za seks oralny. Ważne dla niego było tyko jedno, aby do spotkania doszło jeszcze tego samego wieczoru.
Na ogłoszenie odpisał "łowca pedofilów" z Wrocławia, który podał się w rozmowie sms'owej za 14-letnią dziewczynę. Już w pierwszych zdaniach poinformował, że ma 14 lat i 8 miesięcy. Pedofilowi przeszkadzało to tylko przez chwilę, napisał: "A ty troszkę młoda..."
Po otrzymaniu informacji o możliwym spotkaniu małoletniej z dorosłym mężczyzną, na miejsce zostały wysłane patrole policyjnych wywiadowców. Funkcjonariusze zatrzymywali podejrzewanego mężczyznę - mówi Joanna Kącka, rzecznik KWP w Łodzi.
"Dziewczyna" umówiła się z mężczyzną po 22 pod Castoramą przy Zgierskiej w Łodzi. Zapowiedział, że przyjedzie czarnym audi lub volkswagenem. Zażyczył sobie, aby miała na sobie minispódniczkę i rajstopy. Chciał też wiedzieć, czy "dobrze to robi".
Pod centrum handlowy pedofil przyjechał przed 22. Zaczął spacerować po parkingu. Gdy podjechali do niego policjanci był całkowicie zaskoczony. Nie stawiał oporu. Faktycznie przyjechał na umówione z 14-latką spotkanie volkswagenem.
Pedofilem okazał się 37-letni Daniel B. ze Zgierza. Mężczyzna jeszcze dziś prawdopodobnie usłyszy zarzuty usiłowania doprowadzenia małoletniej poniżej 15 roku życia do obcowania płciowego. Mężczyźnie grozi kara do 12 lat więzienia.