
Przeciętna szeptucha mieszka na wsi, jest wyznania prawosławnego (choć są wyjątki), jest kobietą (od tego też są wyjątki) i ma około 70 lat.

Ich leczenie opiera się głównie na modlitwie.

Modlitwy odmawiane podczas obrzędu uzdrowienia wypowiadają zazwyczaj szeptem i właśnie stąd nazwa „szeptucha”. Chociaż nie jest to do końca prawda, bo część modlitw, np. „Ojcze nasz” czy „Zdrowaś Maryjo” jest zazwyczaj odmawiana głośno.

Ponieważ uzdrawianie opiera się na darze od Boga, prawdziwa szeptunka nie może na tym zarabiać. Na pewno zaś wszyscy ci, którzy za pomoc biorą pieniądze szeptuchami określani być nie mogą. To wszelkiej maści uzdrowiciele, znachorzy, nawet czarownice.