Bohdan Smoleń to inspiracja kabareciarzy i aktorów. Publika wspomina go jako człowieka, który potrafił rozśmieszyć tysiące Polaków. Co jednak działo się za kulisami?
- Bohdan Smoleń potrafił bez najmniejszego wysiłku, w inteligentny i nienachalny sposób wzbudzić śmiech. To w nim podziwiam. Niemniej to co pociąga mnie w tej postaci najbardziej to nie on sam, lecz jego życiowa droga - pełna blasku i mroczna jednocześnie
- mówi reżyser filmu Ksawery Szepanik.
Intymna opowieść o dramatycznym losie człowieka, który na co dzień rozbawiał miliony
Reżyser pozyskiwał informacje na temat życia kabareciarza rozmawiając z jego bliskimi i znajomymi. W materiale znajdują się też nagrania archiwalne - niektóre nigdy wcześniej niepublikowane.
- Film jest opowieścią członków rodziny oraz kilku przyjaciół i współpracowników Bohdana. Nie ma tu mowy o żadnym "narratorze" czy prowadzącym. Zależało mi, żeby film był intymną opowieścią o dramatycznym losie człowieka, który na co dzień rozbawiał miliony Polaków. Okazuje się, że w rzeczywistości jego życie pełne było demonów, o których otwarcie mówią w filmie zarówno Maciej Smoleń, jak i Zenon Laskowik
- zaznacza Ksawery Szczepanik, reżyser filmu.
Na początku przedstawione są pierwsze występy kabaretowe Bohdana Smolenia w Krakowie w 1967 roku. Nie brakuje też nawiązania do słynnego festiwalu w Opolu w 1980 roku i znajomości artysty z Zenonem Laskowikiem.
- W filmie pojawia się sporo intersujących materiałów archiwalnych. Idąc chronologicznie: zobaczymy nieznane szerzej nagranie młodego Bohdana z Festiwalu Fama z początku lat 70-tych, nagranie ostatniego wspólnego występu Smolenia i Laskowika w programie kabaretowym "Przedszkole" i wreszcie nigdy wcześniej niepublikowane nagrania z archiwum rodzinnego - opowiada Szczepanik. - W zdobyciu tych materiałów wydatnie pomogło mi wiele osób, zwłaszcza pan Tadeusz Osipowicz, członek Kabaretu Tey, a dziś "Teyolog" oraz synowie Bohdana Smolenia, Maciej i Bartosz, którzy zdecydowali się powierzyć mi swoje rodzinne nagrania. Myślę, że m. in. dzięki tym nagraniom, mój film wchodzi na poziom poruszającego dokumentu psychologicznego. Na tym bardzo mi zależało
- mówi.
Jakiś czas temu udało nam się porozmawiać z Krzysztofem Deszczyńskim, znajomym Bohdana Smolenia i inicjatorem festiwalu "Zostań Gwiazd Kabaretu". Deszczyński stwierdził, że wśród społeczeństwa ukształtowała się pewna konkretna - negatywna - wizja Smolenia, która nie jest zgodna z rzeczywistością.
"To jest postać wielowymiarowa"
- Smoleń to jest postać wielowymiarowa, a pospolita retoryka na jego temat zawiera wiele kłamstw. To wcale nie był taki facet, który nie przeczytał żadnej książki, bo prostu go nikt z tą książką nie widział i wcale nie było tak, że cały dzień nic nie robił, tylko pił gorzałę, a na dodatek śpiewał disco polo. To myślenie jest błędne i wręcz krzywdzące
- opisywał znajomego kabareciarza w jednej z rozmów z "Głosem Wielkopolskim" Krzysztof Deszczyński.
Film zatem ukazując również wspomnienia bliskich zdaje się też walczyć ze "stereotypem Smolenia". Oprócz opisów działalności artystycznej kabareciarza, widzowie mogą poznać jego prywatną - nieestradową stronę, która może zaskoczyć.
- Film - w warstwie zewnętrznej - opowiada o karierze scenicznej Bohdana Smolenia, od studenckiego kabaretu pod Pod Budą, poprzez poznański Kabaret Tey, aż po występy solowe. Równolegle rozwija się jednak wątek osobisty, który z czasem staje się wątkiem wiodącym: Bohdan z rodziną przeprowadza się z Krakowa na poznańską Wildę, otwiera sklep zoologiczny, buduje imponujących rozmiarów dom. Kiedy wydaje się, że na scenie i przed kamerą osiągnął wszystko, w jego rodzinie dochodzi do tragedii, która na zawsze odmienia jego życie
- opisuje reżyser Ksawery Szczepanik.
Bohdan Smoleń: Bohater dzieciństwa
Reżyser zapytany o to, skąd w ogóle wziął się pomysł zgłębienia życia Smolenia i przeniesienia go na ekran, nie ukrywał, że kabareciarz to bohater jego dzieciństwa.
- Bohdan Smoleń to jeden z bohaterów mojego dzieciństwa. Kilka lat temu wrócił do mnie w formie książkowego wywiadu rzeki. Dostrzegłem w jego życiu interesujące mnie w ogóle wątki takie jak, czym jest życiowy sukces i co jest w życiu najważniejsze - spełnienie zawodowe, czy może raczej spełnienie osobiste. Czy jedno z drugim można pogodzić? Dlatego postanowiłem skontaktować się z synami Pana Bohdana
- tłumaczy Szczepanik.
Kina w Poznaniu, których już nie ma. Zamknięto je w ostatnic...
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Turystyczna Wielkopolska - Pleszew i Jarocin:

Obserwuj nas także na Google News