Programowanie w polskich szkołach. Mniejsze miejscowości nie radzą sobie z technologią

Maja Piotrowska AIP
Reforma systemu edukacji wprowadziła do polskich szkół naukę programowania już od pierwszej klasy szkoły podstawowej. Najgorzej z wykorzystaniem nowych technologii radzą sobie placówki z mniejszych miejscowości

Ostatnie badania wykonane w 35 krajach należących do OECD (Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju) wykazały, że polskie szkoły są słabo wyposażone w sprzęt technologiczny. Na każdego polskiego piętnastolatka przypada ponad dwa razy mniej komputerów niż u naszych sąsiadów z Czech. Wynik ten jest również dużo mniejszy niż średnia przypadająca dla krajów OECD (w Polsce – 0,46 komputera na ucznia, średnia OECD – 0,76). Badanie PISA 2015 pokazuje, że polskie dzieci radzą sobie gorzej niż ich zagraniczni rówieśnicy w zadaniach kontrolujących umiejętności czytania tekstów elektronicznych. Dodając do tego wyniki badania ICILS 2014, które pokazały, że polscy nauczyciele na swoich lekcjach wykorzystywali nowe technologie najrzadziej w Europie. Te wyniki pokazują, że szkoły potrzebują wsparcia zarówno od samorządów, jak i Ministerstwa Edukacji Narodowej, aby dostosować się do nauki programowania.

Międzynarodowe badanie ICILS 2014 pokazuje, że najgorzej z wykorzystaniem nowych technologii radzą sobie placówki z mniejszych miejscowości. Szkoły z obszarów wiejskich i małych miasteczek mają największe problemy z wprowadzeniem nauki programowania, ponieważ oprócz braków sprzętowych uwidaczniają się braki kadrowe oraz brak doświadczenia w nauczaniu z wykorzystaniem nowych technologii. - Mieliśmy naprawdę mało czasu na przygotowanie się do zainicjowanych zmian. Nowy system edukacji, oprócz opracowania lekcji programowania, wymagał także przygotowania pracowni fizycznej i chemicznej, czy dokonania selekcji kadry pedagogicznej dla klas 7 i 8. Ogrom wymagań spowodował, że niestety nie jesteśmy jeszcze przygotowani tak, jakbyśmy chcieli – mówi Jadwiga Babicz, nauczyciel ze szkoły podstwowej im. ks. Jerzego Popiełuszki w Radnicy, w województwie lubuskim. – Wierzę jednak, że w najbliższych tygodniach uda nam się wszystko uporządkować i nadrobimy zaległości. Dobro naszych uczniów jest dla nas najważniejsze – dodaje Babicz.

Lubuska placówka nie jest jedyną, która ma trudności z dostosowaniem się do nowej podstawy programowej. W trudnej sytuacji pomocną dłoń szkołom stara się podać rząd. Ministerstwo Cyfryzacji planuje wydać 124 mln złotych na szkolenia dla nauczycieli, które mają ich przygotować do nauczania programowania i używania nowych technologii w edukacji. Ponadto, w latach 2017-2019, Ministerstwo Edukacji Narodowej planuje wydać niemal 280 mln złotych na wyposażenie polskich szkół w ramach rządowego projektu „Aktywna tablica”.

– Nasza szkoła będzie aplikować o dofinansowanie na pomoce dydaktyczne w programie „Aktywna tablica”. Wiążemy z nim bardzo duże nadzieje, ponieważ w jego ramach planujemy zakupić, m.in. Magiczny Dywan, który pomoże naszym uczniom w kreatywnej nauce programowania – mówi Babicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 3

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

m
max
Czy programowanie od podstawówki to jest dobry pomysł? Nie każde dziecko to zainteresuje. Na poziomie gimnazjum jako element informatyki ok. Uważam, że to dobrze płatny zawód, teraz robię kursy na eduweb.pl żeby się przebranżowić ale z każdego się nie zrobi programisty. Jakieś predyspozycje w tym kierunku trzeba jednak mieć
G
Gość1
W Goldenmark do 15 tysięcy euro można kupić anonimowo. Niektóre dziwne spółki nie wiem dlaczego żądają danych, a nie powinni tego robić do tej kwoty.
k
ktos
W Goldenmark im częściej sprzedajesz, tym lepsze ceny dają, więc mogę polecić na pewno.
Wróć na i.pl Portal i.pl