
120 m chodnika po lewej stronie od krzyżówki z pochylnią wentylacyjną. Mając do dyspozycji praktycznie tylko własne dłonie, hydrauliczny sprzęt (niewywołujący iskier), przedzierają się przez mieszaninę skał, powyginanych stalowych elementów konstrukcji chodnika i taśmociągu.
Co tam się dzieje? Akcja ratownicza w kopalni Zofiówka minuta po minucie [RELACJA NA ŻYWO]

To żmudna i bardzo ciężka praca. Ze względu na warunki ratownicy są w stanie w ciągu godziny przemieścić się od kilku do kilkunastu metrów. Prześwity wynoszą od 0,7 m do nawet 0,3 m. Trzeba pamiętać, że ratownicy często czołgają się przez wąskie szczeliny w wysokiej temperaturze, mając ze sobą sprzęt i aparat oddechowy.
Co tam się dzieje? Akcja ratownicza w kopalni Zofiówka minuta po minucie [RELACJA NA ŻYWO]

- Z całym wyposażeniem aparat waży do 20 kg. Często bywa tak, że ratownicy ze względu na zbyt niski prześwit w chodnikach, muszą go ściągać i czołgając się przesuwać je do przodu – przyznaje Krystian Krakowczyk, mechanik sprzętu ratowniczego z Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego w Bytomiu.
Co tam się dzieje? Akcja ratownicza w kopalni Zofiówka minuta po minucie [RELACJA NA ŻYWO]

Ekstremalnie trudna sytuacja jest też w dalszej części chodnika, za krzyżówką z pochylnią wentylacyjny skąd docierają ratownicy. W tym przypadku do przeczesania pozostało ok. 75 metrów w stronę ściany, skąd wycofywała się załoga tuż przed wstrząsem.
Co tam się dzieje? Akcja ratownicza w kopalni Zofiówka minuta po minucie [RELACJA NA ŻYWO]