Z myślą o kupnie leków, maści i tabletek na terenie Unii Europejskiej pojawiło się pojęcie recepty transgranicznej. Jej format jest jednak jasno sprecyzowany. Wystarczy natomiast, aby na blankiecie widniało imię i nazwisko pacjenta oraz data jego urodzenia, data wystawienia recepty, podpis lekarza oraz nazwa i dawkowanie farmaceutyków. Wtedy możemy mieć pewność, że leki zostaną nam wydane – mogą różnić się nazwą, ale muszą mieć ten sam skład i działanie. Ważna przestroga: “Recepty podlegają zasadom obowiązującym w kraju, w którym są realizowane. Oznacza to, że przy wydawaniu leków farmaceuta będzie stosować przepisy krajowe - na przykład może okazać się, że przepisy nie dopuszczają takiej samej liczby dni dawkowania.” - informuje europa.eu.
Odmienne regulacje nie omijają też kwestii refundacji. W innym państwie, możemy liczyć na refundacje leku tylko i wyłącznie, gdy pokażemy ważną Europejską Kartę Ubezpieczenia Zdrowotnego (EKUZ). Z receptą, ale bez karty EKUZ poniesiemy pełne koszty.
- W ub.r. w polskich gospodarstwach domowych udział przeciętnych miesięcznych wydatków na ochronę zdrowia, w tym na lekarstwa, wg danych GUS, wyniósł w przeliczeniu na jedną osobę 5,3 proc. Choć to nadal niemal pięć razy mniej niż wydatki na żywność i napoje bezalkoholowe, to udział wydatków gospodarstw domowych z dziećmi na utrzymaniu na ochronę zdrowia (w tym lekarstwa) wzrosły o ok. 7 proc. w porównaniu do 2015 r. - wyjaśnia Bartosz Grejner, analityk spółki Cinkciarz.pl. - Ciekawie wygląda też porównanie gospodarstw domowych pobierających świadczenia Rodzina 500 plus z tymi, którym świadczenia z tego programu nie przysługują. W budżetach gospodarstw otrzymujących 500 plus większy udział niż w gospodarstwach bez tego świadczenia stanowiły wydatki na żywność, rekreację i kulturę oraz restaurację i hotele. Niższy natomiast był ich udział wydatków na zdrowie i stanowił tylko 4,1 proc., co było niższym odsetkiem niż wydatki np. na hotele i restauracje (4,7 proc.) - dodaje analityk spółki Cinkciarz.pl.
