Spis treści
Plusy i minusy Cezarego Kuleszy w PZPN. Awans z grupy na mundialu oraz wpadki
Cezary Kulesza jako prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej odnosił sukcesy, jak i porażki. Do tych pierwszych na pewno trzeba zaliczyć awans na mundial reprezentacji Polski w 2022 roku i awans z grupy po 36 latach przerwy, historyczny awans reprezentacji Polski kobiet na Euro 2025 w Szwajcarii, czy awans w bólach na Euro 2024, bo barażach z Estonią i Walią. Do minusów, afera premiowa z Czesławem Michniewiczem po mundialu, krótka i fatalna kadencja Fernando Santosa i sprawa śpiewów samego Kuleszy po przegranej sprawie z Mołdawią w eliminacjach Euro w Kiszyniowie (2:3). Kulesza ma dość średnie uznanie wśród kibiców reprezentacji Polski, ale to nie oni wybierają prezesa PZPN. Kulesza w 2025 roku zapewne znów wygra wybory i będzie zarządzał polską piłką w drugiej kadencji.
Wojciech Cygan jednak nie chce wygryźć Kuleszy z Wojtalą? Prezesi pucharowiczów walczą o ważne miejsca
Pewny tego jest Tomasz Włodarczyk z Meczyków. Polski Fabrizio Romano, w swoim tekście na serwisie Meczyki.pl, opisał, że druga kadencja Kuleszy jest praktycznie pewna. Wszystko z powodu osłabnięcia konkurentów. Mówiono o współpracy Pawła Wojtali z prezesem Rakowa Częstochowa, Wojciechem Cyganem. Startować miał Wojtala, który miał dawać mocne sygnały, zdaniem Włodarczyka, chcą w ogóle pozostać wśród ważnych osób w PZPN.
Opozycja wobec Cezarego Kuleszy to już historia. Jeśli w ogóle formalnie się zawiązała, to rozpadła jak domek z kart, gdy policzono, na jakie poparcie może liczyć. Paweł Wojtala przez chwilę dawał sygnały, że jest gotowy na starcie z obecnym prezesem, aby oficjalnie nigdy nie wyjść z szafy. Teraz niemal wszyscy, którzy myśleli o przejęciu władzy z rąk Kuleszy, starają się zapisać do zwycięskiego obozu i ratować własną skórę przed wyborami, które odbędą się 30 czerwca – napisał Włodarczyk.
Okazuje się, że w ostatnich dnia, Wojciech Cygan miał przekazać swoje poparcie Cezaremu Kuleszy, a przecież to właśnie właściciel Rakowa, miał być jednym z autorów zmiany prezesa PZPN.
Nie ma lepszego dowodu, że reelekcja jest pewna, jeśli w ostatnich dniach nawet Raków Częstochowa przekazał obecnemu prezesowi swoje dwie rekomendacje, a to przecież właśnie Wojciecha Cygana wskazywano jako tego, który wesprze Wojtalę i zbierze mu poparcie klubów, choć on sam roztropnie nigdy oficjalnie takiego poparcia nie wystosował – napisał dalej dziennikarz
Co z konkurentami Cezarego Kuleszy? Prezes ma prostą drogę do wygranej
Wygląda na to, że Cezary Kulesza jest raczej pewny kolejnej kadencji, ale czy może spać spokojnie? Według opinii Włodarczyka, za plecami prezesa, ma dojść do walki o stołki, a ci, którzy mieli być konkurentami Kuleszy o ten najważniejszy, muszą się starać, aby zachować swoje, albo przesunąć się o jeden stołek za obecnego prezesa.
Wiceprezesem ds. piłki amatorskiej pozostanie Adam Kaźmierczak. Szef Łódzkiego ZPN wynikiem 16-0 utrzymał swoje stanowisko. Zadecydowały tak wojewódzkie związki, a to głosowanie odbyło się w miniony poniedziałek. Ciekawiej się robi dalej. Wspomniany Wojciech Cygan jest obecnie wiceprezesem ds. piłki profesjonalnej. W tym przypadku ten stołek rekomendują kluby Ekstraklasy i I ligi. Szef Rakowa ma ubiegać się o reelekcję, ale ma mieć mocnego przeciwnika, a nawet nie jednego. Ostatnio do akcji włączył się współwłaściciel Jagiellonii Białystok, Wojciech Strzałkowski. Poprowadził już swoją kampanię w kilku klubach w najwyższych dwóch klasach rozgrywkowych w kraju.
Kolejnym kontrkandydatem Cygana ma być też … obecny prezes Ekstraklasy S.A. Marcin Animucki. Jaką opinię ma na to Włodarczyk?
Jasno widać, że Cygan może nie mieć łatwo o reelekcję i nie sposób nie łączyć tego z faktem, że zmiany na tym stanowisku chciałby sam Kulesza. Panowie mieli w pierwszej kadencji kilka starć, nie żyją w najlepszych relacjach, a przedwyborczy czas mógł postawić kropkę nad i – napisał.
Do zarządu PZPN, wielkie szanse wejść mają też: jeden z szefów Lecha Poznań, Karol Klimczak oraz prezes Legii Warszawa, Dariusz Mioduski. Miałby zostać on wiceprezesem ds. zagranicznych. Mioduski jest przecież wiceprezesem European Club Association i wchodzi w skład Rady Zarządzającej UEFA Club Competitions SA, czyli spółki odpowiedzialnej za consulting w zarządzaniu biznesową stroną rozgrywek klubowych UEFA. Mioduski jest bardzo lubiany i szanowany przez prezesa ECA i zarazem wiceprezydenta UEFA, którym jest szef PSG Nasser Al-Khelaifi.
Kto może stracić stołek w PZPN?
Wydaje się, że ze stołków mogą pospadać za to Mieczysław Golba, obecny wiceprezes ds. zagranicznych oraz Henryk Kula, który odpowiada za finanse PZPN. Pierwszy z nich może zostać odrzucony i zastąpiony przez Mioduskiego, tylko w wyborach. Kuli za to nie chce wielu ludzi w PZPN, ale Kulesza go ceni, bo właśnie to Henryk Kula przyczynił się do wygranej Kuleszy, gdy ten startował na prezesa.