Reprywatyzacja w Krakowie czeka na pełne wyjaśnienie. Jest kolejne śledztwo

Bartosz Dybała
Śledczy sprawdzą, czy w trakcie postępowania spadkowego posłużono się podrobionym testamentem współwłaściciela. Chodzi o kamienicę przy ulicy Dietla 9.

W czwartek Sejm zdecyduje, czy zajmie się projektem uchwały o powołaniu komisji śledczej ds. reprywatyzacji. Kluby Kukiz’15 i Nowoczesna chcą, by komisja sprawdziła mechanizmy nielegalnego przejmowania kamienic w całym kraju, także w Krakowie. Komisja weryfikacyjna ds. reprywatyzacji, której przewodzi wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki, ujawnia nieprawidłowości tylko w Warszawie.

- Podejrzewam, że PiS zablokuje naszą inicjatywę - ocenia Marek Sowa, poseł Nowoczesnej. Od dwóch małopolskich posłów partii rządzącej usłyszeliśmy, że taka komisja jest niepotrzebna. Politycy PiS najprawdopodobniej uważają, że opozycja chce zmniejszyć znaczenie działań Patryka Jakiego.

- Nie wiem, czy jest sens powoływania takiej komisji śledczej - zaznacza poseł PO Bogusław Sonik, który jako jeden z pierwszych apelował, by reprywatyzacja w Krakowie została dogłębnie zbadana. Według niego w pierwszej kolejności powinna się tym zająć prokuratura i wyjaśnić, czy wskazywane przez mieszkańców wątpliwe przypadki przejęcia kamienic w prywatne ręce były przestępstwami.

Kamienica przy ul. Józefa 12. Wiąże się z nią wiele niejasności, które musi zbadać prokuratura

Afera reprywatyzacyjna w Krakowie. Ziobro wskazał kamienice [ZDJĘCIA]

Na fali zainteresowania reprywatyzacją w Warszawie, rok temu w Krakowie powołano specjalny zespół, który badał umorzone śledztwa dotyczące krakowskich kamienic. Nadal nie wiadomo, co jest w raporcie z tego przeglądu, choć zapowiadano, że zostanie on upubliczniony. Dokument trafił do Prokuratury Krajowej, a ta odmówiła jego ujawnienia zasłaniając się dobrem podejmowanych śledztw.

Tymczasem krakowska prokuratura bada losy kolejnej kamienicy, przy której przejęciu mogło dojść do nieprawidłowości. Tym razem chodzi o adres Dietla 9. Wątpliwości ma jeden z lokatorów.

- Wszczęto śledztwo w sprawie posłużenia się podrobionym testamentem przed Sądem Rejonowym w Krakowie w 2008 roku, przez co działano na szkodę Gminy Miejskiej Kraków - tłumaczy Janusz Hnatko, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krakowie. Śledczy czekają na dokumentację. Nie zdradzają więcej szczegółów.

Nam udało się ustalić, że chodzi o testament Wiktora Rudnickiego, który był jednym ze współwłaścicieli budynku. Postępowanie spadkowe toczyło się z wniosku jego córki. Działała przez pełnomocnika, który jest adwokatem i ma kancelarię w Krakowie. Dzwoniliśmy na podany na stronie internetowej numer telefonu, ale nikt nie odebrał. Wysłaliśmy wobec tego pytania e-mailem. Do zamknięcia tego wydania „Dziennika Polskiego” nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Kamienica przy ulicy Dietla 9 już raz była przedmiotem zainteresowania śledczych. Chodziło o sprzedaż połowy budynku, której dokonał Grzegorz Długi z ruchu Kukiz’15. Pełnomocnictwo zostało udzielone w Izraelu w 2002 r. przez Abrahama Issachara Englarda. Udziały kupiła spółka S.L. Kraków. W wątpliwość zostało poddane właśnie wspomniane wcześniej pełnomocnictwo. Śledztwo zostało ostatecznie zawieszone. Jako pierwszy o sprawie napisał dziennik „Fakt”. Grzegorz Długi tłumaczył jego dziennikarzom, że nigdy nie posłużył się sfałszowanym dokumentem.

Gmina stara się, aby połowa budynku po Englardzie przeszła na rzecz Skarbu Państwa. W październiku ubiegłego roku Ministerstwo Finansów poinformowało urzędników o wszczęciu postępowania.

Przypomnijmy, że adres Dietla 9 znalazł się również na liście 19 nieruchomości, którą z końcem ubiegłego roku przedstawił minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. To właśnie w ich przypadku, podczas badania 12 spraw karnych, odkryto nieprawidłowości.

Minister Ziobro powołał również specjalny zespół prokuratorsko-policyjny, który bada reprywatyzację nieruchomości w Krakowie. Wyniki jego działania nie są jeszcze znane.

Przypomnijmy, że to już drugi tego typu przypadek w ostatnim czasie. W styczniu informowaliśmy o tym, że Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie kamienicy przy ulicy Sereno Fenna 6. Są podejrzenia, że mogło dojść do oszustwa. Chodzi o posługiwanie się podrobionymi dokumentami, w tym m.in. pełnomocnictwami i działanie w ten sposób na szkodę prawowitych właścicieli. Pojawia się też pytanie, czy spadkobiercy, w ręce których trafił budynek, są tymi właściwymi.

- Na podstawie pojedynczych przypadków trudno mówić o przełomie - twierdzi poseł Bogusław Sonik (PO), który monitoruje sprawę krakowskiej reprywatyzacji. Czeka na publikację efektów prac zespołu prokuratorów, który powstał prawie rok temu na skutek jego interpelacji. - Na razie bazujemy na wystąpieniach medialnych ministra Ziobry o wielkiej aferze wyłudzeń nieruchomości w Krakowie. Jeśli będzie wiadomo, kiedy i czy dochodziło do nieprawidłowości, wtedy będzie można oceniać - kwituje poseł.

W ubiegłym miesiącu zaczął się z kolei proces czwórki osób, oskarżonych o próbę wyłudzenia budynku przy ulicy Krowoderskiej 47. Po śmierci właścicielki nie znaleziono testamentu. Tymczasem oskarżeni twierdzą, że sporządziła ustny. Miało z niego wynikać, że kamienica należy się jednemu z nich.

- Ale tych śledztw jest niewiele. I nie wiadomo, czy minister Zbigniew Ziobro szykuje coś ekstra na kampanię wyborczą, czy też po prostu w większości przypadków nic się nie da już zrobić - mówi Bogusław Sonik. - A jeśli tak jest, to też należy to jasno powiedzieć - podkreśla.

Ujawnienie własnego raportu na temat reprywatyzacji w Krakowie zapowiada na dziś stowarzyszenie Wspólne Miasto. Informacje zawarte w raporcie zostały zebrane od mieszkańców i miejskich aktywistów. - Już przekazaliśmy prokuraturze wnioski dotyczące 14 adresów, teraz przedstawimy kolejne - mówi Tomasz Leśniak ze stowarzyszenia.

Lokatorzy krakowskich kamienic, które mogą trafić w prywatne ręce, czekają nie tylko na skuteczne działania śledczych. Wielkie nadzieje rozbudziła zapowiedź wiceministra Patryka Jakiego przyjęcia ustawy reprywatyzacyjnej, na mocy której nie będzie już zwrotów nieruchomości, a więc eksmisji lokatorów, zaś dawni właściciele dostaną tylko odszkodowania finansowe (20 proc. wartości majątku). Z najnowszej opinii Rady Legislacyjnej przy premierze wynika jednak, że ta regulacja może być sprzeczna z prawem międzynarodowym, bo roszczeń do kamienic nie można wygasić ustawą.

ZOBACZ KONIECZNIE:

WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 8. Czym określamy słowo Fiakier?

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Komentarze 33

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Bo przyjechal wlasciciel z Izraela.
O
Ona
brzydka i nie prawdziwa insynuacja jeżeli chodzi o adres Józefa 6
M
Max
W myśl pierwszego statutu Funduszu (z 1951 r.) jego działalność powinna obejmować:[8]

Konserwację i odbudowę miejsc poświęconych kultowi religijnemu;
Udzielanie duchownym pomocy materialnej oraz lekarskiej;
W uzasadnionych wypadkach obejmowanie duchownych ubezpieczeniem chorobowym;
Dotowanie związków wyznaniowych;
Specjalne zaopatrzenie emerytalne duchownych "społecznie zasłużonych".
M
Max
Fundusz Kościelny – fundusz powołany na mocy art. 8 ustawy z 20 marca 1950 roku o przejęciu przez państwo dóbr martwej ręki, poręczeniu proboszczom posiadania gospodarstw rolnych i utworzeniu Funduszu Kościelnego (Dz.U. z 1950 r. Nr 9, poz. 87). Miał się znajdować pod nadzorem ministra administracji publicznej. Miesiąc później Sejm zreorganizował administrację centralną i m.in. powołał do życia Urząd do Spraw Wyznań. Odtąd Fundusz Kościelny do 1989 znajdował się w strukturze UdSW jako samodzielny referat.

Skoro Polska wypłaca od 70 lat odszkodowanie KK za znacjonalizowane "dobra martwej ręki", dlaczego KK dostał zwrot tych nieruchomości. Czy w takim razie KK zrzekł się Funduszu Kościelnego i oddał pobrane przez 70 lat odszkodowanie ? Dlaczego nikt nie porusz tej kwestii.
z
z
w krakowskich kręgach przekręciarzy kamienic
S
Senator
Pan poseł Sonik nie zajmuje się plotkami i spekulacjami. Donos "Krakowianki" przekazał tam gdzie należy - do kosza.
Z
Znam sprawe tego oszustwa
Pozdrawiam rodzina Blasiakow.
Z
Zty
Nawet jak się nie uda wsadzić złodziei, to przynajmniej ich nazwiska się przewiną w zeznaniach i Krakowianie się dowiedzą kto kradł! A zacne i ciekawe nazwiska się przewiną! ;)
G
Gość
Do lat 1975 nie bylo wlasciciela. Rodzina zginela w Oswiecimiu. Pozniej ,,zanalazl sie administrator,,
kogo ?? I co jest teraz,jestem bardzo ciekawy ??
Bo znam cala historie tego budynku.
K
Krakowianka.
Panie Sonik prosimy o wypowiedzenie się gdzie przekazał Pan sprawy kamienic które zgłosilismy do Pana biura .
K
Krakowianka.
Panie Sonik prosimy o wypowiedzenie się gdzie przekazał Pan sprawy kamienic które zgłosilismy do Pana biura .
W
WN
bo nie stać Cie będzie na zadośćuczynienie
G
Gość
To nie jest dokument! Testament jest zawsze pisemny a "na gębę" nie można załatwiać spadku.
k
kt'
PO niech się trzyma z daleka od wyjaśniania reprywatyzacji w Krakowie, bo negatywne skutki takiego "nadzoru" są widoczne w Warszawie.
K
Krakowianka.
Panie Sonik prosimy o wypowiedzenie się gdzie przekazał Pan sprawy kamienic które zgłosilismy do Pana biura .

Wybrane dla Ciebie

Szykowano atak terrorystyczny na strażników Karola III

Szykowano atak terrorystyczny na strażników Karola III

Słynna polska aktorka nie żyje. Miała 78 lat

Słynna polska aktorka nie żyje. Miała 78 lat

Wróć na i.pl Portal i.pl