Rodowity Japończyk

Maciej Pobocha
Diesiel 2,0 pozwala na rozpędzenie auta do prawie 200 km/h. W mieście spala ok. 7,4 l paliwa.
Diesiel 2,0 pozwala na rozpędzenie auta do prawie 200 km/h. W mieście spala ok. 7,4 l paliwa. Maciej Pobocha/POLSKA
"Szóstka" to najlepiej sprzedający się w Polsce samochód Mazdy. Sprawdziliśmy, jak spisuje się wersja kombi ze 140-konnym dieslem.

Po kilku latach nieobecności na naszym rynku Mazda ponownie zagościła w Polsce w połowie 2007 r. W sprzedaży znalazło się sześć modeli, z flagową "szóstką" na czele. Wszystkie są produkowane w Japonii.

Z jednej strony oznacza to wysoką jakość, potwierdzaną rankingami niezawodności, w których Mazdy plasują się na wysokich miejscach. Z drugiej japońska produkcja oznacza wyższe ceny samochodów w porównaniu z autami powstającymi w Europie. Powodem jest 10-procentowe cło nakładane na pojazdy wytwarzane poza Unią.

Mazda 6 drugiej generacji debiutowała w listopadzie 2007 r. Do wyboru są wersje hatchback, sedan i kombi, przy czym ta ostatnia jest najdłuższa i ma bagażnik o największej pojemności wynoszącej 519 l. Objętość można zwiększać do 1 751 l składając oparcia tylnej kanapy dzielonej w stosunku 60/40. Robi się to albo ze środka auta, albo od strony bagażnika, pociągając jedną z dźwigienek znajdujących się w jego ścianach.

Praktycznym rozwiązaniem jest roleta, która automatycznie podnosi się przy otwieraniu i zamykaniu drzwi bagażnika. Pod podłogą bagażnika znajdują się niewielkie schowki przeznaczone na m.in. trójkąt ostrzegawczy i zestaw naprawczy (w testowanym egzemplarzu nie było ani koła zapasowego, ani tzw. dojazdówki).

Jakość plastików i materiałów tapicerskich użytych we wnętrzu nie budzi zastrzeżeń. Poszczególne elementy wnętrza precyzyjnie dopasowano, dzięki czemu podczas jazdy nic nie trzeszczy ani nie skrzypi. Zegary są czytelne, a obsługa radia i klimatyzacji łatwa dzięki sensownie rozmieszczonym przyciskom i nieskomplikowanemu menu.

Kłopotliwe jest za to korzystanie z komputera pokładowego. Steruje się nim za pomocą przycisków na kierownicy i chcąc wybrać którąś z funkcji trzeba najpierw przejść przez ustawienia radioodtwarzacza, co niepotrzebnie wydłuża całą procedurę.

Fotele przednie są dobrze wyprofilowane i mają odpowiednio długie siedziska, dzięki czemu nawet w dłuższej trasie podróżuje się komfortowo. Z tyłu jest wystarczająco dużo miejsca na nogi i nad głową nawet dla pasażerów o wzroście powyżej średniej.

140-konny diesel o pojemności 2,0 zapewnia "szóstce" kombi przyzwoitą dynamikę, chociaż auto zaskakująco niechętnie przyspiesza przy niskich obrotach. Pierwsza setka pojawia się na liczniku po 10,9 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 198 km/h. Podczas jazdy miejskiej zanotowane przez nas zużycie oleju napędowego wyniosło 7,4 l/100 km, czyli o 0,6 l więcej niż podaje producent. W trasie spalanie wynosiło 5,4 l/100 km (o 0,4 l więcej niż w danych fabrycznych).

6-stopniowa, ręczna skrzynia biegów pracuje precyzyjnie, ale biegi wchodzą z wyczuwalnym oporem, co nie wszystkim może się podobać. Zawieszenie jest sprężyste. Z jednej strony nieźle tłumi nierówności drogi, a z drugiej pozwala na szybsze pokonywanie zakrętów bez nadmiernego przechylania się nadwozia. W połączeniu z precyzyjnym układem kierowniczym sprawia to, że jazdę "szóstką" należy uznać za przyjemną.

Mazda 6 już w standardowej wersji jest bogato wyposażona. Ma m.in. układ stabilizacji toru jazdy, 6 poduszek powietrznych, automatyczną klimatyzację, elektrycznie sterowane szyby i lusterka, radio ze zmieniarką płyt CD, podgrzewane fotele przednie, tempomat oraz skórzaną kierownicę i gałkę dźwigni zmiany biegów. W połączeniu z wysokoprężnym silnikiem 2,0 l kosztuje 98 tys. zł.

Wróć na i.pl Portal i.pl