
Rok temu wbili łopatę pod budowę nowej Tatarskiej Jurty. Zobaczcie, jak teraz wygląda (zdjęcia)
Strasznie nad tym ubolewam - mówi. - Z drugiej strony jestem przeszczęśliwa, że mamy miejsce, gdzie jesteśmy, tu w Centrum Edukacji i Kultury Muzułmańskiej Tatarów Polskich. Ale nie chcę nadużywać tej gościnności. Poza tym, ten budynek służy naszej społeczności tatarskiej na pogrzeby. Co prawda, zawsze w takich sytuacjach usuwam się, ale to jest ogromny stres, że jesteśmy w budynku, który służy do czegoś innego. Chciałabym być już u siebie, nie zajmować nie swojego miejsca - tłumaczy właścicielka Tatarskiej Jurty.

Rok temu wbili łopatę pod budowę nowej Tatarskiej Jurty. Zobaczcie, jak teraz wygląda (zdjęcia)
- Dzieci twardo mówią: Mamusiu przyszły sezon będziemy dalej tu. Więc nie nastawiaj się na to, że będzie inaczej. Może to i lepiej. Jeżeliby nam się udało, to byłoby fajnie, ale nic na to nie wskazuje na dzień dzisiejszy.

Rok temu wbili łopatę pod budowę nowej Tatarskiej Jurty. Zobaczcie, jak teraz wygląda (zdjęcia)
Zarówno Dżenneta, jak i Mirosław są szczęśliwi, że mimo nieszczęścia, które ich dotknęło, nie opuścili ich goście. W tym roku sezon był łaskawy. Do Kruszynian zawitało wyjątkowo dużo turystów. Ale ten już się kończy.

Rok temu wbili łopatę pod budowę nowej Tatarskiej Jurty. Zobaczcie, jak teraz wygląda (zdjęcia)
- W tygodniu nie ma gości, są zwykle w soboty i niedziele. Fajnie, że jest jeszcze dobra pogoda. Listopad to będzie już martwy sezon. Grudzień, styczeń, luty, marzec też. Dopiero w kwietniu, jak zrobi się ciepło, ludzie zaczynają przyjeżdżać - tłumaczy Dżenneta. - A my musimy zarobić na pracowników, na ZUS. Mamy do spłacania kredyt. Co miesiąc trzeba płacić. Do wiosny trzeba jakoś przeżyć.