- Szanuję poglądy tego pana, jednak słowo „precz” nawołuje do nienawiści - uważa Anna Siebert, szefowa sejneńskich struktur PiS. - W naszym kraju, a zwłaszcza na pograniczu, gdzie mieszkają ludzie różnej narodowości, powinno być miejsce dla wszystkich. Niezależnie od ich politycznych poglądów.
Waldemar Związek, bo to on zrobił ławeczkę, mówi, że najpierw chciał posadzić na niej tylko prezesa PiS. Ale uznał, że będzie mu smutno, więc zadbał o towarzystwo. I np. w czwartek prezesowi towarzyszył Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości.
- Przygotowałem maseczki różnych osób, ładne ubrania i będę je co dwa-trzy dni wymieniał - wyjaśnia Związek. - Z grona ważniejszych polityków brakuje mi tylko posłanki Pawłowicz, ale stwierdziłem, że szkoda na nią czasu i pieniędzy.
Skąd pomysł? Związek, który od kilku lat jest na emeryturze, nie ukrywa, że negatywnie ocenia działania obecnej władzy, która - jak mówi - skłóciła wiele rodzin.
- Chcę zaprotestować wobec tego, co robią - dodaje. - Nikogo nie ośmieszam, nie obrażam.
Ale Anna Siebert sprawę ocenia nieco inaczej.
- Rozumiem wolność słowa, ale boli, że chce mnie przegonić z rodzinnego miasta - tłumaczy. - Uważam, że tego typu zachowanie jest naganne.
Zapowiada, że będzie przyglądała się, jak sytuacja „się rozwija”.
- Mogę zdradzić, że ławeczka będzie stała do wyborów prezydenckich - informuje emeryt.
Jak działają oszuści na rynku wynajmu mieszkań?