
Na pytanie o formę przekazywania danych do ministerstwa Waldemar Flajszer odpowiedział krótko, iż określiło ją ministerstwo.
Ale - jeśli ta procedura jest identyczna w różnych rejonach Polski - pełniejszej odpowiedzi dostarczył Bartosz Arłukowicz, poseł Koalicji Obywatelskiej ze Szczecina. Ujawnił on (na swoim profilu w portalu społecznościowym Facebook) wygląd tabeli przesłanej z MEN do tamtejszego kuratorium. Jest w niej miejsce na wpisanie nazwy szkoły, skróconego opisu zdarzenia i podjętej reakcji.
We wtorkowe popołudnie głos zabrała Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi.
"Panie Ministrze, bardzo proszę nie straszyć i nie prześladować uczniów, rodziców i nauczycieli! Drodzy łodzianie, każdy uczeń, nauczyciel i rodzic ma konstytucyjne prawo wyrażania swoich poglądów, a zbieranie jakichkolwiek informacji na temat ich udziału w protestach przez kuratorium i Ministerstwo Edukacji Narodowej, to niczym nieusprawiedliwiona forma represji" - zaapelowała prezydent.
Hanna Zdanowska przekonuje też do nieprzekazywania żadnych danych w związku z protestami, zaś Urząd Miasta Łodzi ma wspierać dyrektorów podległych mu szkół w takim podejściu.
Według prezydent Łodzi, do obowiązków nauczycieli należy m.in. "wychowywanie młodzieży w umiłowaniu Ojczyzny, w poszanowaniu Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, w atmosferze wolności sumienia", zaś "angażowanie się uczniów w aktualne wydarzenia społeczne oraz ich aktywna postawa obywatelska w pełni wypełniają te właśnie przesłanki".

Minister Czarnek to lubelski polityk PiS, naukowiec KUL.