Supertajny samolot Fly Eye Dron odtajniony [ZDJĘCIA i WIDEO]

Fly Eye w Gliwicach
Fly Eye w Gliwicach Mikołaj Suchan
Wykorzystywany już przez polskie wojsko bezzałogowy samolot FlyEye wkrótce może trafić na cywilny rynek. Producent, gliwicka spółka Flytronic, rozpoczęła testy i liczy, że maszynę kupią u niej policja czy straż pożarna, a później także prywatne firmy. FLY EYE DRON

W środę odbył się pierwszy lot maszyny w cywilnej, specjalnie wydzielonej strefie powietrznej, w obecności jednostek ratownictwa z Gliwic. W czwartek na terenie Aeroklubu Gliwickiego zorganizowano lot pokazowy dla dziennikarzy.

Podczas pierwszego lotu zadaniem wyposażonego w głowicę obserwacyjną samolotu było monitorowanie ruchu na czterokilometrowym odcinku autostrady A4. Samolot wystartował automatycznie, nadleciał nad wskazany odcinek drogi, a po wykonaniu misji przeprowadził procedurę automatycznego lądowania.

- Samoloty bezzałogowe wielokrotnie udowadniały swą przydatność na polach walki. Nadszedł czas na sprawdzenie ich możliwości w sektorze cywilnym - powiedział Przemysław Tomków z firmy Flytronic, odpowiadający za wprowadzenia FlyEye na rynek cywilny.

Gliwicka spółka nie jest jedyną polską firmą produkującą bezzałogowce. Chce zainteresować swoim produktem policję, straż pożarną i Straż Graniczną. Przez te służby maszyny bezzałogowe mogą być wykorzystywane np. do poszukiwania ludzi zaginionych lub monitorowania zagrożenia pożarowego w lasach. Firma Flytronic z grupy WB Electronics rozpoczęła testy funkcjonalności platformy FlyEye, które pozwolą w przyszłości na zastosowanie jej w tych właśnie służbach.

- W dalszej perspektywie chcemy też wejść na rynek prywatny. Nasz samolot może być wykorzystywany przez firmy np. do monitorowania sieci przesyłowych czy patrolowania rurociągów - przekonuje Tomków.

Przeczytaj o wojskowych przygodach bezzałogowego samolotu FlyEye

Aby przekonać potencjalnych nabywców, firma Flytronic będzie organizowała testowe, pokazowe loty. Najwcześniej bezzałogowy samolot na niebie zobaczą kierowcy podróżujący autostradą A4 w okolicach Gliwic.

Platforma FlyEye ma 4 metry rozpiętości, waży około 10 kg i może latać 2-3 godziny, wysyłając nieustannie rejestrowany obraz do centrum dowodzenia. Samolot wyposażony jest w stabilizowaną głowicę, wewnątrz której znajduje się kamera światła dziennego i kamera termowizyjna. Pierwsza z nich pozwala na obserwację obiektu wielkości samochodu z odległości nawet 4 km. Druga umożliwia prowadzenie działań w całkowitych ciemnościach. Samolot może operować w promieniu 30 km.

Nie wiadomo, ile będzie kosztowała taka maszyna. - Cena wersji wojskowej to tajemnica, wycena wersji cywilnej zostanie wykonana po zbadaniu potrzeb rynku. Pracujemy nad ofertą - odpowiedział Tomków.

Strefa EA 35, w której wykonano próbne loty, obejmuje swym obszarem lotnisko w Gliwicach i część autostrady A4. Została specjalnie wysegregowana z przestrzeni powietrznej w celu wykonywania lotów testowych platform bezzałogowych. W przyszłości będą tu testowane samoloty bezzałogowe klasy Tactical z możliwością pionowego startu i lądowania.

Zgodnie z obecnym prawem lotniczym samoloty bezzałogowe nie mogą latać w przestrzeni powietrznej wspólnie z lotnictwem ogólnym, a jedynie w specjalnych strefach. W Polsce o wyznaczeniu takiej strefy decyduje Polska Agencja Żeglugi Powietrznej. Procedura trwa do 10 dni, choć w niektórych przypadkach szybciej - mówi Tomków. W Europie prowadzone są prace nad zmianą prawa lotniczego, tak aby samoloty bezzałogowe mogły latać wspólnie z innymi.

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Pikuś
Ale pierdoły, aż się nie chce czytać. Nigdzie nie można dronami latać:) Proszę, znajdźcie mi teraz zapis w ULC-u, że moim dronem ( średnica oktodrona - 1 m) którym podnoszę aparat Full HD i nagrywam, robię zdjęcia, kręcę gimbalem tak jak mi się podoba, na jakiej chcę wysokości i z zasięgiem do 15 km, którego programuję w domu i leci sobie po punktach na zadanej wysokości. Sam wraca do miejsca startu. Kto mi teraz to zabroni. Przyjedzie ABW w zielonogórskie, a może policja, która nawet go nie zauważy. Śmieszne. Nawet jak wprowadzą jakieś chore prawa i ograniczenia, to i tak elektronika będzie o krok przed prawem.
G
Góral
Czy was czasem nie prześladuje niedowartościowanie . Polscy modelarze rąbią cuda latające o dużym zasięgu , wyposażone niemal we wszystko co da się unieść wraz z niezależnym systemem przekaźników naziemnych , mogą latać na terytoriom państw sąsiednich bez ich wiedzy . Otwórzcie oczy - technologia i rozwój informatyki jest procesem którego nie da się ukryć z prostej przyczyny , bo rozwija się on niezależnie i nikt na to nie ma monopolu . Niestety MON to sztab ludzi mocno ograniczonych do doktryny militarnej wpajanej im ze ślepym uporem na poziomie mięsa armatniego . Zakupy (latających F-16 ) złomów to przykład archaicznego sposobu myślenia ograniczonych idiotów .Doktryny militarne zmieniają się wraz z rozwojem technologi - ale palanty z MON pierdzą w stołki uważając że wszystkie rozumy pozjadali , dlatego właśnie Polska jest biedna i bezbronna , a jedynymi działaniami jest kontrola nad własnym społeczeństwem które na nich pracuje . Wstyd jak jasna cholera .
H
Herman
a może lepiej przestawić sie na drahy to bydzie bardziej PO Polsku i taniej
R
RRRR!
Tak tajny, ze czytalem juz kilka razy o nim, m.in. w tej gazetce. DDD
T
Też kierowca
Lepiej byłoby usunąć bzdury i idiotyzmy na polskich drogach ,autostrad nie wyłączając , które w 1-szej kolejności są przyczyną wypadków i niebezpieczeństw .Zdjąć odium " polskich dróg" - niebezpiecznych , a nie za wszelką cenę i pieniądze z Dziury Budżetowej tworzyć "pole walki" z kierowcami .Przejezdność drogom też się należy , nie tylko OBIECYWANIE jej na autozdradach. Mandat ,punkty karne , rekwirowanie
praw jazdy . . . i co by tu jeszcze przy. . . . tym niesfornym kierowcom ,może cena benzyny znowu do góry?- składka na FlyEye ? może flyje na surowo, ew. w occie .

Wybrane dla Ciebie

Atak nożowniczki w Jastrzębiu-Zdroju: zaatakowała dwie osoby podczas imprezy

Atak nożowniczki w Jastrzębiu-Zdroju: zaatakowała dwie osoby podczas imprezy

Polityka miesza na rynku ropy. Od tych rozmów zależą ceny na stacjach

Polityka miesza na rynku ropy. Od tych rozmów zależą ceny na stacjach

Wróć na i.pl Portal i.pl