
Dotknięta takim widokiem osoba, jeśli wykaże przed sądem, że jej dobra osobiste zostały naruszone, może starać się o zadośćuczynienie.

Od kiedy Wrocław stał się planem filmowym dwóch produkcji, na ścianach budynków zawisły nazistowskie symbole. W okolicach obu lokacji (Stadionu Olimpijskiego i biblioteki przy ul. Szajnochy) przechodnie zatrzymywali się by zrobić zdjęcia.

- Sprawa może być kontrowersyjna, ponieważ żyje jeszcze dużo ludzi, którzy mają albo własne wspomnienia z przerażającego okresu II Wojny Światowej albo posiadają je z relacji najbliższych, którzy przechodzili koszmar wojny – ocenia mecenas Marcin Zatorski, radca prawny z Zatorski & Wspólnicy.

Jedni śmieją się pod nosem, inni zaś robią sobie zdjęcia na tle faszystowskich symboli, które przez kilka dni można było zobaczyć między innymi na stadionie olimpijskim czy na murach biblioteki przy ul. Szajnochy. Niektórzy mieszkańcy poczuli się jednak dotknięci.