Spis treści
Stało się to w chwili gdy Stany Zjednoczone i Rosja prowadzą rozmowy na wysokim szczeblu dotyczące kwestii międzynarodowych.
Tajemnicza maszyna przed rozmowami o pokoju
Amerykańska maszyna wylądowała w Moskwie wywołując zamieszanie. Dzieje się to w czasie, gdy rozpoczynają się rozmowy pokojowe w sprawie inwazji Rosji na Ukrainę.
Samolot Gulfstream C-37B o numerze 09-0525 przyleciał na lotnisko Wnukowo w stolicy Rosji 13 lutego o godz. 22:50 czasu lokalnego.
Niezwykły charakter lotu śledzony był przez Flightradar24. Samolot wyleciał z placówki Departamentu Obrony USA w Camp Springs w stanie Maryland i zatrzymał się w Rotterdamie, a następnie udał się do Moskwy.
Był tylko godzinę na rosyjskiej ziemi
Był uziemiony przez niecałą godzinę, po czym ruszył na zachód do Warszawy. Tożsamość pasażerów jest nieznana, ale C-37B jest zwykle używany do przewożenia urzędników wysokiego szczebla i wykonywania wrażliwych misji.
Padają różne teorie na temat celu wizyty. Sugeruje się, że można to powiązać z misją dyplomatyczną lub negocjacjami w sprawie wymiany więźniów, bo w ostatnich latach między obydwoma krajami miały miejsce takie operacje.
Inni spekulują, że może to dotyczyć rozmów o kwestiach bezpieczeństwa lub wstępne dyskusje o trwającym konflikcie na Ukrainie.
Obserwacja amerykańskiej maszyny wojskowej w Moskwie wywołała duże zainteresowanie w mediach społecznościowych i platformach śledzenia lotów, a tysiące osób śledziło jego podróż na żywo.
Ani Waszyngton, ani Moskwa nie wypowiedziały się oficjalnie na temat celu misji.