
Zdjęcia dokumentujące pracę szpitala w czasie epidemii koronawirusa zaczął robić z początkiem kwietnia, bo jak przyznaje - wcześniej nawet nie miałby na to czasu.
Przejdź do następnego zdjęcia ----->

- Od początku czułem, że wokół dzieją się wielkie rzeczy. Znaleźliśmy się w oku cyklonu, towarzyszyły nam ogromne emocje - tłumaczy Błaszkiewicz.
Przejdź do następnego zdjęcia ----->

W końcu fotograficzna pasja wzięła górę. - Zaczęła się w liceum i zawsze fascynowała mnie fotografia reporterska. Postanowiłem spróbować i dzisiaj na dyżurach praktycznie nie zjawiam się bez aparatu - podkreśla nasz rozmówca.
Przejdź do następnego zdjęcia ----->

Z pierwszych zdjęć nie był zadowolony - nieco przeszkadzało specyficzne szpitalne światło, kolory nie były takie, jakich oczekiwał autor. Więc postanowił z nich zrezygnować, a czerń i biel sprawdziła się w trudnych warunkach.
Przejdź do następnego zdjęcia ----->