Do wypadku na Nosalu doszło w ostatni weekend. Akurat tego dnia była ładna pogoda i tłumy ruszyły na szlaki. Nosal zaś jest bardzo popularnym szczytem - stosunkowo łatwo dostępny z pięknymi widokami.
Na szczycie doszło do wypadku. Turystka spadła ze szczytu. Sytuację opisał jeden z przewodników tatrzańskich, który tego dnia był na szczycie.
- Po niecałym kwadransie od tamy siadam sobie w okolicy szczytu i czekam ze stoperem na moją grupę. Niemal każdy poprawia swój czas sprzed tygodnia. Wspólna fotka na szczycie, zaczynamy zejście do Kuźnic i całą tę sielankę przerywają krzyki. Ktoś (spoza mojej grupy) spadł ze skałek szczytowych na zachód, kilkanaście, może 20 metrów lotu... - napisał na Facebooku przewodnik Andrzej Śliwiński.
Ruszył w miejsce, skąd dobiegał krzyk. Jak pisze, schodząc tam spodziewał się, że żywej osoby tam nie zastanie. A jednak.
- Tymczasem dziewczyna żyje, przytomna, kręgosłup cały. Jak na taki upadek "tylko" otwarte złamanie nogi... Gałęzie drzew wyjątkowo fartownie wyhamowały upadek - pisze przewodnik.
Na miejsce wezwany został śmigłowiec ratunkowy TOPR. Po 10 minutach poszkodowana była już transportowana do szpitala.
Przewodnik tatrzański na koniec przestrzega wybierających się na Nosal. - Widoki z Nosala są piękne, ale uważajcie przy ich podziwianiu, robieniu zdjęć - apeluje.
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
