
"Grupa przestępczości niezorganizowanej". Gdzie znajduje się granica absurdu?
- Nie wiemy już, kto rządzi Gdańskiem. Czy to władza samorządowa, czy przedsiębiorcy, czy mafia, a może jakaś grupa przestępczości niezorganizowanej? - dodają mieszkańcy. - Bo gdyby była zorganizowana, to ktoś by się pewnie ujawnił, a tak jesteśmy odsyłani od drzwi do drzwi. Przepisów brak. Dialogu brak. Porozumienia brak. Co mamy w zamian? Burdel pod oknami, pijackie burdy i niepokój o życie i zdrowie własne oraz naszych dzieci.
To wszystko dzieje się w sytuacji, gdzie Straż Miejska nie pracuje całą dobę, choć byli za tym i radni i przede wszystkim mieszkańcy. W budżecie miasta brakować ma na to środków, choć i te gdańszczanie z Głównego Miasta znaleźli dość sporo, punktując kolejne po sobie wydatki magistratu, a w ich ocenie absurdalne.
Brakuje również regulacji z poziomu uchwały. Park Kulturowy to jedno, brak komisariatu policji to drugie. Co więcej, mieszkańcy wskazują również, że nie są przestrzegane decyzje Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni o zajęciu pasa drogowego, nie mówiąc już o innych nadużyciach.

A może by tak wszystko rzucić i wyjechać do Chorwacji?
- Skoro nasi urzędnicy lubią tak podróżować, chętnie opłacimy im podróż do Dubrownika, tam lokalna władza potrafi pogodzić ruch turystyczny, a ten jest w Chorwacji dłuższy niż u nas, z tym, aby to mieszkańcy czuli komfort z życia - dodają nasi rozmówcy.
Po zakończeniu sezonu wakacyjnego w 2022 roku władze tego chorwackiego miasta przyjęły specjalne przepisy o hałasie. Na ulicach pojawiły się mierniki hałasu, wyznaczono normę i ustalono stawki. Ile? 265 euro dla osoby prywatnej i 1327 euro dla klubu, czy innego podmiotu prawnego.
- 1000 złotych dla osoby prywatnej i 5000 złotych dla przedsiębiorców, pod takimi karami, to i my byśmy się podpisali - mówią gdańszczanie.
To nie koniec obostrzeń, które działają już w Chorwacji. Służby mogą również zarekwirować sprzęt wywołujący hałas i to na aż siedem dni. W przypadku powtórzenia się incydentu kara wydłuża się do 30 dni, a później czeka już sprawa przed sądem.

Czy w Głównym i Starym Mieście w Gdańsku powinno być więcej patroli Policji i Straży Miejskiej?
W sondzie "Dziennika Bałtyckiego" aż 86.33% głosujących opowiedziało się za zwiększeniem liczby patroli.

Czy Straż Miejska w Gdańsku powinna pracować całodobowo?
82.52% gdańszczan pytanych przez "Dziennik Bałtycki" odpowiedziało, że tak.