- To będzie miejsce z charakterem - zapewnia Władysław Grochowski, prezes firmy Arche, która podjęła się przebudowy dawnego szpitala przy ul. Kieturakisa. - W hotelu będzie ponad 200 pokoi, restauracje, sale konferencyjne... - wylicza. - Zachowamy też historyczność tego miejsca.
Historia szpitala, który w najbliższej przyszłości ma stać się hotelem, sięga 1852 r. O losach tego miejsca wiele może powiedzieć zatrudniona przez firmę Archę Agnieszka Orlicz: - Wszystko zaczęło się od rodziny Uphagenów. Wdowa po Johannie Erneście Carlu Uphagenie - Maria Wilhelmina Uphagen - sprzedała dworek przy ul. Śluza (ob. Kieturakisa) kupcowi Johanowi Gotfridowi Theodorowi Kuhnowi. Dworek miał być szpitalem katolickim i nieść ratunek w czasie panującej w Gdańsku epidemii cholery. Szpitalem opiekowały się siostry boromeuszki, które przyjechały z Trewiru. Początkowo stały tam tylko 24 łóżka, Kilka słów o budynku powiedział nam też Grzegorz Sulikowski, miejski konserwator zabytków : - Oficjalne otwarcie nastąpiło 19 marca 1853 r., a poświęcił go biskup chełmiński Anastazy Sedlag. Szpitalik był zbyt mały dla 16-tysięcznej wspólnoty, więc siostry rozpoczęły jego rozbudowę o nowe skrzydło wzdłuż ówczesnej ulicy Śluza. Ta część szpitala była jeszcze potem trzykrotnie powiększana o kolejne segmenty. Rozbudowujący się szpital nie mógł się obyć bez kaplicy dla chorych i opiekujących się nimi sióstr. Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny nr 3 przy ul. Kieturakisa 1 (wcześniej Śluza 9/10) został założony w 1945 roku. W 1955 roku powstał tam również jeden z pierwszych w Polsce zespołów anestezjologicznych. Decyzję o ostatecznym zamknięciu szpitala podjęto w marcu 2003 roku.
Teraz do remontu przygotowuje się firma Arche, która na swoim koncie ma też prace przy innych zabytkowych lokalizacjach. Trwają przygotowania.
Konieczne jest zachowanie zabytkowej kaplicy i odtworzenie dawnego ogrodu. Ochronie podlega charakter wiekowych budynków, wystrój elewacji oraz autentyczne elementy wyposażenia i wystroju wnętrz.