Wakacje w PRL: Kolonie, plaża w Dąbkach, lato u babci, gra w piłkę i podchody
Monika Dziuma
Tadeusz Milej pracował w zakładach im. Hipolita Cegielskiego.- Zakład miał dwa ośrodki wypoczynkowe. W Dąbkach nad morzem oraz w Owczegłowach koło Rogoźna. W tamtych czasach nie miałem samochodu. Na stanie był jednak motocykl marki WueSKa. Wakacyjne wyjazdy organizowałem więc na dwóch kółkach. Nie trzeba było brać ze sobą zbyt wielu rzeczy. Wystarczał zwykły plecak i w drogę - mówi.Czytaj więcej na plus.gloswielkopolski.pl
Dwa miesiące wakacji od lat były dla uczniów okazją do odpoczynku. Ale jak mogło się odpoczywać, kiedy było się dzieckiem? Świat stał przecież otworem. Czas lepiej było spędzać na bieganiu za piłką i grze w klasy. Wakacje tym różniły się od dzisiejszych, że za oknami zawsze było głośno.