W 2017 roku wiele osób było zainteresowanych targami pogrzebowymi w Amsterdamie. Powód? Pewien australijski polityk Philip Nitschke, który popiera prawo do eutanazji wpadł na pomysł stworzenia kapsuły do samobójstw wielorazowego użytku, która może służyć również jako trumna.
Philip Nitschke, nazywany również Doktorem Śmierć jest australijskim politykiem, publicystą, byłym lekarzem oraz założycielem i dyrektorem grupy protestanckiej Exit International. Pomógł czterem osobom zakończyć życie. Był również pierwszym lekarzem na świecie, który zastosował legalną, dobrowolną, śmiertelną iniekcję, po której pacjent aktywował strzykawkę za pomocą komputera.
Według koncepcji Nitschke osoba, która chce odebrać sobie życie będzie musiała wypełnić kwestionariusz na stronie internetowej, którego zadaniem będzie ocena sprawności psychofizycznej i poczytalności. Nie wykluczone, że analizą kwestionariusze będą zajmować się psychologowie specjaliści, jakich zadaniem będzie z kolei dokładne zbadanie konkretnej osoby.
Jeśli taki wniosek zostanie rozpatrzony pozytywnie, to osoba, która chce odebrać sobie życie otrzyma czterocyfrowy kod z dostępem do maszyny. Po uruchomieniu, kapsuła miałaby wypełnić się azotem, zaś osoba znajdująca się w środku zasnęłaby już nigdy się nie budząc.
Już sam wygląd kapsuły budzi przerażenie. Nie wiadomo również czy prawo kiedykolwiek zezwoli na jej produkcję, bowiem projekt wzbudza mnóstwo kontrowersji pomijając już kwestie finansowe.
Zobacz również: Miał tylko posprzątać pokój. 11-latek zastrzelił własną babcię i popełnił samobójstwo