
Opłata za chodzenie po chodniku – Zielona Góra
Jak doniósł w styczniu 2020 r. Polsat News, zarząd spółdzielni mieszkaniowej „Kisielin” w Zielonej Górze zaczął jakiś czas temu naliczać opłatę za korzystanie z osiedlowego chodnika. Mieszkańcy otrzymali wezwania do zapłacenia kwot sięgających nawet kilku tysięcy złotych. Absurdalna opłata została wprowadzona po tym, jak jeden z bloków odłączył się od spółdzielni i stworzył własną wspólnotę mieszkaniową. Zdaniem mieszkańców płacenie za chodnik być „karą” za pozbawienie spółdzielni istotnego źródła dochodów.

Opłata za parking dla osób bez samochodu – Zielona Góra
Nie jest to zresztą jedyna pomysłowa opłata, jaką wprowadziła spółdzielnia mieszkaniowa „Kisielin”. Niektórzy mieszkańcy dostali też np. wezwania do zapłaty za dostęp do piaskownicy czy za korzystanie z parkingu. Te ostatnie pisma skierowano nawet do osób, które w ogóle nie mają samochodu. Sprawa trafiła w końcu do sądu, który uznał żądania spółdzielni za bezzasadne. Mimo to mieszkańcy wciąż dostają wezwania do zapłaty.

Zakaz prania i odkurzania po godzinie 19 – Kraków
Jak donosiła w październiku 2019 r. Gazeta Krakowska, jedna z małopolskich spółdzielni postanowiła kreatywnie zadbać o spokojny wypoczynek mieszkańców. SM „Podwawelska” umieściła w regulaminie spółdzielni zapis mówiący, że używanie urządzeń generujących hałas, w tym m.in. wiertarek i sprzętu AGD, jest zabronione w godzinach 19.00–7.00 w tygodniu oraz w godzinach 16.00–8.00 w weekendy. Kiedy zatem mają sprzątać osoby wracające z pracy? Nie wiadomo. Na szczęście jednak spółdzielnia wycofała się z zakazu po protestach mieszkańców.

Zakaz oddawania moczu przez psy – Warszawa
W 2015 r. facebookowy profil Zaginął Dom zamieścił zdjęcie zaskakującej tabliczki, jaka pojawiła się na jednym z osiedli na warszawskiej Pradze. Obwieszczała ona, że na całym terenie zarządzanym przez Wspólnotę Mieszkaniową „Trzy Wieże” psom nie wolno oddawać moczu. Na pytania mieszkańców, jak mają zmusić zwierzaki do przestrzegania zakazu, zarząd wspólnoty odpowiedział, że psy można przenieść na rękach poza teren osiedla. Tylko co mieli zrobić np. właściciele owczarków niemieckich?