Spis treści
Dwie ofiary śmiertelne powodzi w Nowej Południowej Walii
Policja znalazła ciała dwóch ofiar w regionie Mid North Coast, około 400 km na północny wschód od Sydney. Trzy osoby uznaje się za zaginione.
W niektórych miejscach Nowej Południowej Walii w ciągu zaledwie trzech dni wystąpiła ponad połowa rocznych opadów. Lokalne władze prowadzą szeroko zakrojone akcje poszukiwawczo-ratownicze z wykorzystaniem śmigłowców, łodzi i dronów. Wielu mieszkańców ratowało się przed wzbierającą wodą, wchodząc na dachy domów.
Szkoły zamknięte, gospodarstwa domowe bez prądu
Premier stanu Chris Minns nazwał sytuację „katastrofalną klęską żywiołową”. W czwartek zamknięto ponad 100 szkół, a tysiące gospodarstw domowych pozostały bez prądu.
Rządowe biuro meteorologiczne potwierdziło, że w niektórych miejscach w ciągu zaledwie trzech dni spadła ponad połowa rocznych opadów.
„Muszę również powiedzieć, że przygotowujemy się na więcej złych wiadomości w ciągu najbliższych 24 godzin” – oświadczył.
Rzeka Manning osiągnęła w miejscowości Taree poziom najwyższy od 100 lat. Ekipy ratunkowe mają trudności z dotarciem do poszkodowanych, mimo to udało się ewakuować 22 osoby helikopterem.
Meteorolodzy prognozują dalsze opady deszczu
Meteorolodzy prognozują dalsze opady do 200 mm do piątku, a następnie poprawę pogody. Mimo to minister ds. zarządzania kryzysowego Kristy Mcbain ostrzegła, że „najgorsze jeszcze przed nami”.
Agencja AFP podkreśla, że według Australijskiego Uniwersytetu Narodowego w 2024 roku odnotowano najwyższą w historii prowadzonych obserwacji średnią temperaturę powierzchni morza w całym kraju. Cieplejsze wody powodują, że do atmosfery dostaje się więcej wilgoci, co prowadzi do bardziej intensywnych opadów deszczu.
Globalne ocieplenie, spowodowane głównie wykorzystaniem ropy naftowej, węgla i gazu, zwiększa gwałtowność i częstotliwość występowania klęsk żywiołowych.
Źródło:
