
Na ławie oskarżonych zasiadło dwóch mężczyzn w wieku 37-lat i 34-latek. Sędzia wyłączyła jawność procesu. Pozwoliła jedynie odczytać akt oskarżenia.
Czytaj dalej na nastepnym slajdzie

Tragedia rozegrała się w wakacje 2017 roku. W połowie lipca, 26-letnia Monika R. poznała dwóch mężczyzn: 34-latka i 37-latka. Została zaproszona do mieszkania w bloku na Widzewie. Przyjęła zaproszenie.

Kobieta została uwięziona w mieszkaniu. Do mężczyzn dołączył jeszcze jeden 37-latek. Według oskarżenia, mieli ją dręczyć, bić i gwałcić. Kobiecie udało się uwolnić dopiero po 8 dniach. Nie zadzwoniła na policję - schroniła się u znajomego.

Dopiero dwa dni później kobieta otrzymała pomoc medyczną Została przewieziona do szpitala.
Zdiagnozowano wielonarządowe obrażenia. Niestety lekarzom nie udało się uratować 26-letniej ofiary brutalnych gwałcicieli. Kobieta zmarła 19 sierpnia 2017 roku.