- Walczymy. Złożymy skargę kasacyjną do NSA - nie pozostawia wątpliwości Krzysztof Żuk, prezydent Lublina. Chodzi o odwołanie od niekorzystnego dla niego wyroku wydanego w listopadzie ub. r. przez WSA. Uznał on, że prezydent Żuk złamał ustawę antykorupcyjną i wojewoda słusznie wygasił mu mandat.
62 strony uzasadnienia
Na złożenie skargi kasacyjnej Żuk, a precyzyjniej jego pełnomocnicy mają czas do 6 marca. Inaczej wyrok się uprawomocni. - Nie dojdzie do takiej sytuacji, bo skargę kasacyjna złożę we wtorek - zapowiada Zbigniew Dubiel, szef radców prawnych ratusza, który w sprawie „mandatu Żuka” reprezentuje gminę Lublin.
Wyrok w sprawie wygaszenia mandatu K. Żuka zapadł 26 listopada ub. r. Ale jego uzasadnienie prezydent otrzymał dopiero 4 lutego, czyli ponad dwa miesiące później. - Sędziowie starali się osiągnąć maksymalną precyzję w uzasadnieniu wyroku do tej skomplikowanej sprawy - wyjaśnia Grzegorz Wałejko, rzecznik prasowy WSA.
Uzasadnienie liczy łącznie 62 strony. - Jest wyjątkowo obszerne. Rzadko zdarzają się aż tak długie uzasadnienia wyroku - przyznaje Wałejko.
Wojewoda kontra prezydent
Sprawa „mandatu Żuka” sięga korzeniami 2014 r. Wówczas K. Żuk został powołany do rady nadzorczej PZU Życie. Zasiadał w niej dwa lata. I nie ukrywał tego faktu. Informacje o tym i o dochodach z tego tytułu (260,4 tys. zł) umieszczał w oświadczeniach majątkowych. W listopadzie 2016 r. CBA zarzuciło Żukowi, że zasiadając w radzie nadzorczej PZU Życie złamał ustawę antykorupcyjną i zwróciło się do radnych o wygaszenie mandatu prezydentowi Lublina. Rajcy powiedzieli „nie”. W lutym 2017 r. wojewoda lubelski Przemysław Czarnek wygasił mandat K. Żukowi. Żuk złożył skargę do WSA.
W listopadzie 2018 r. WSA wydał wyrok. - Wojewoda lubelski słusznie uznał, że prezydent Lublina Krzysztof Żuk naruszył przepisy ustawy o ograniczeniu działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne - orzekła wówczas sędzia Marta Laskowska-Pietrzak.
Jeszcze miesiące do finału
Na werdykt NSA w sprawie Żuka trzeba będzie długo poczekać. Finału raczej nie należy oczekiwać w tym roku. - Na rozprawę możemy poczekać kilkanaście miesięcy - ocenia Wałejko.
Np. na rozpatrzenie przez NSA skargi kasacyjnej dotyczącej uchwały o nadaniu części Drogi Męczenników Majdanka imienia Józefa Franczaka „Lalka” trzeba było czekać ok. 2,5 roku, w przypadku regulaminu korzystania z Ogrodu Saskiego - ok. roku.
Gdyby NSA podtrzymało wyrok WSA, to K. Żuk nie przestanie być prezydentem Lublina. Sprawa wygaszenia mandatu dotyczy bowiem kadencji 2014-18. A ta się już zakończyła.