Afganistan. Talibowie świętują i ogłaszają "pełną niepodległość" po całkowitym wycofaniu wojsk USA

Wojciech Szczęsny
Wojciech Szczęsny
Fot. Twitter/Department of Defence
Jak poinformował amerykański Departament Stanu, ostatni żołnierz wsiadł do samolotu wojskowego C-17 na lotnisku im. Hamida Karzaja w Kabulu o godzinie 23:59 w poniedziałek 30 sierpnia. Oznacza to koniec trwającej niemal 20 lat obecności sił Stanów Zjednoczonych w Afganistanie. Talibowie, którzy przejęli kontrolę nad większością kraju niespełna dwa tygodnie temu ogłosili "pełną niezależność" państwa.

Natychmiast po wylocie ostatniego amerykańskiego samolotu wojskowego talibowie zajęli cały teren portu lotniczego w Kabulu. Według agencji Reutera tuż przed świtem w nocy z poniedziałku na wtorek na lotnisku oraz w całym mieście słychać było serie wystrzałów z broni maszynowej, którymi radykalni bojownicy świętowali ostateczne wycofanie armii Stanów Zjednoczonych z terytorium Afganistanu.

Kilka godzin później rzecznik talibów stwierdził, że "naród odzyskał pełną niepodległość".

- To zwycięstwo jest nasze, wszystkich Afgańczyków. Nasz kraj jest wreszcie wolny i niezależny. Chcemy mieć dobre stosunki ze Stanami Zjednoczonymi oraz z całym światem. - deklarował Zabihullach Mudżachid w kolejnych wpisach udostępnianych w mediach społecznościowych.

Wraz z wycofaniem amerykańskich żołnierzy Stany Zjednoczono zawiesiły także działalność swojej placówki dyplomatycznej w Kabulu. Jej obowiązki będą dalej realizowane z Ad-Dauhy, stolicy Kataru. W ciągu dwóch tygodni USA udało się wywieźć z Afganistanu około 123 tysięcy osób. Według sekretarza stanu USA Anthony'ego Blinkena na terytorium Afganistanu nadal znajduje się około 100 obywateli amerykańskich, którzy czekają na ewakuację.

- Będziemy kontynuować naszą misję, która teraz zmieni się z operacji militarnej w operację dyplomatyczną. Dysponujemy odpowiednimi środkami nacisku, które zmuszą talibów do wypuszczenia wszystkich naszych obywateli. - podkreślił we wtorek w programie "Good Morning America" w stacji ABC doradca prezydenta Joe Bidena ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan.

Zgodnie z rezolucją przyjętą w poniedziałek przez Radę Bezpieczeństwa ONZ, społeczność międzynarodowa oczekuje umożliwienia przez talibów "bezpiecznego" i "uporządkowanego" opuszczenia terytorium kraju przez "Afgańczyków i obcokrajowców".

Wycofanie się sił armii Stanów Zjednoczonych nie oznacza końca działań wojennych w Afganistanie. Zgodnie z doniesieniami telewizji CNN, we wtorek po południu wznowiono walki w okolicach jednego z ostatnich większych rejonów nie znajdujących się pod kontrolą talibów - Doliny Pandższeru w północnej części państwa.

- Mieliśmy umowę mówiącą o tym, że żadna ze stron nie zaatakuje, ale talibowie złamali ją usiłując wkroczyć do doliny z północy i z południa. - poinformował w rozmowie z CNN rzecznik antytalibskiego Afgańskiego Narodowego Ruchu Oporu Ali Nazari. - Na szczęście nasze siły zdołały odeprzeć atak niszcząc kilka opancerzonych wozów bojowych talibów, którzy wycofali się z Gulbaharu w kierunku miasta Czarikar. - powiedział.

Wojna w Afganistanie rozpoczęła się po zamachach na nowojorskie wieże World Trade Center 11 września 2001 roku. Kilka tygodni później armia USA rozpoczęła naloty na siły talibskie, które udzieliły schronienia terrorystom Al-Kaidy odpowiedzialnych za atak na Stany Zjednoczone.

Trwający dwie dekady konflikt spowodował śmierć co najmniej 160 tysięcy osób, jego koszt szacuje się nad ponad 2 biliardy dolarów. Przez 20 lat Afganistan opuściło nie mniej niż 2 i pół milina uchodźców. W działaniach Międzynarodowych Sił Wsparcia Bezpieczeństwa (ISAF) brali udział także polscy żołnierze i pracownicy cywilni. Z misji w Afganistanie nie wróciło 44 Polaków.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl