Na 30 – sekundowym filmie umieszczonym w sieci widzimy młodą kobietę wepchniętą do dziury w ziemi i otoczoną grupą mężczyzn w turbanach, którzy rzucają w nią kamieniami.
20 – letnia Rokszana rozpaczliwie powtarzała, że islam jest dla niej święty. Nikt nie reagował na jej cierpienia. Według agencji informacyjnej AFP powołującej się na urzędników w Ghor, dziewczyna została ukamienowana przez zgromadzenie "talibów, lokalnych przywódców religijnych i zbrojnych watażków".
Lokalna agencja Tolo podała, że do zabójstwa doszło mniej więcej tydzień temu w obszarze kontrolowanym przez talibów w prowincji Ghor. Radio Wolna Europa relacjonuje zaś, że osoby przyglądające się tym makabrycznym wydarzeniom nagrywali wszystko telefonami komórkowymi.
Rokszana wraz z 23- letnim narzeczonym uciekła od rodziny, bo ta nie chciała zaakceptować ich ślubu. Para została przyłapana na uprawianiu seksu, co nie jest tolerowane przez bardziej konserwatywną część społeczeństwa w Afganistanie, a szczególnie mocno w prowincji Ghor. Narzeczony kobiety miał więcej szczęścia. Otrzymał jedynie chłostę.
Pomimo obecności amerykańskich żołnierzy w Afganistanie często dochodzi tam do podobnych tragedii. W marcu kobietę imieniem Farkunda pobito i podpalono w centrum Kabulu, po tym jak oskarżono ją fałszywie o spalenie kopii Koranu. Morderstwo wywołało protesty nie tylko w całym kraju, ale i na świecie.