- Nie chodzi jedynie o to zabójstwo i stosowanie przemocy, a o dopuszczenie do ataku terrorystycznego w centrum miasta pełnego cywilów. To wyklucza jakąkolwiek możliwość, że kijowski reżim nie był w to zawikłany – stwierdziła Maria Zacharowa.
Aleksandr Zacharczenko zginął wieczorem w piątek 31 sierpnia w wyniku wybuchu bomby w kawiarni w Doniecku.
Zacharowa oceniła, że „pozytywne przyjęcie” śmierci Zacharczenki udowadnia, że Ukraina była zaangażowana w to zdarzenie. Rzeczniczka rosyjskiego MSZ zwróciła uwagę, że „przedstawiciele władz usprawiedliwiają użycie siły”.
MSZ Rosji o śmierci Aleksandra Zacharczenki, przywódcy DRL
Źródło:
RUPTLY
Według Służby Bezpieczeństwa Ukrainy watażka padł ofiarą konfliktów w środowisku prorosyjskich rebeliantów. Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Ołeksandr Turczynow skomentował śmierć Zacharczenki słowami „tak kończą terroryści i okupanci”.
- Oni stosują wszystkie metody, poza jedyną która powinna być stosowana – wdrożeniem mińskich porozumień. Tylko dzięki nim Ukraina dostała szansę na ustanowienie pokoju oraz rozwój jako suwerenny i demokratyczny kraj – dodała Zacharowa.
W Mińsku podpisano protokół o zawieszeniu broni pomiędzy Ukrainą, a separatystami, umowę parafował ambasador Rosji oraz przedstawicielka Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. W imieniu Donieckiej Republiki Ludowej traktat podpisał Aleksandr Zacharczenko.
POLECAMY:
