Antoni Rolle, kronikarz nieistniejącego świata

Marcin Rosołowski
Antoni Rolle był kronikarzem przeszłości Podola i podolskich rodzin
Antoni Rolle był kronikarzem przeszłości Podola i podolskich rodzin public domain
Z zawodu lekarz-psychiatra, przeszedł do historii jako kronikarz kresów południowo-wschodnich. Jego gawędy są wznawiane po dziś dzień.

Francuskie korzenie podolskiego doktora
W dziejach polskiej literatury nie brak lekarzy, którzy zasłynęli jako ludzie pióra – z Boyem-Żeleńskim na czele. Doktor Józef Apolinary Rolle, publikujący jako Antoni Józef Rolle i Doktor Antoni J., był wziętym psychiatrą. Jednak jeżeli dziś się o nim pamięta, to przede wszystkim jako o autorze niezliczonych gawęd historycznych z przeszłości Podola i Kijowszczyzny.

Rodzina Rolle miała korzenie francuskie. Dziad Antoniego osiedlił się w Polsce w czasach Stanisława Augusta i w ostatnich latach istnienia Rzeczypospolitej zatrudnił się w dobrach Radziwiłłów na Podkarpaciu. Jego syn, Józef Wincenty Rolle, pełnił funkcję osobistego sekretarza księcia Michała Radziwiłła. Od księcia Henryka Lubomirskiego otrzymał w dożywocie majątek Henrykówka w powiecie mohylowskim guberni podolskiej. W 1829 roku na świat przyszedł jego syn, a bohater niniejszej opowieści, Józef Apolinary Rolle.

Młody Rolle w wieku dziewiętnastu lat został wydalony z gimnazjum w Niemirowie za napisanie na tablicy: „Vive la liberté”. Naukę kontynuował w Białej Cerkwi. W 1850 roku podjął studia medyczne na Uniwersytecie Kijowskim. Tam znowu popadł w kłopoty ze zwierzchnością. Grupa studentów, wśród nich Rolle, miała pecha wpaść na ulicy na kijowskiego generał-gubernatora Bibikowa. Pech polegał na tym, że studenci mieli odkryte głowy i niedopięte kołnierze od mundurów. Potraktowano ich niemal jak żołnierzy i skazano na rok praktyki felczerskiej w szpitalu dla obłąkanych. Może więc to właśnie carskiemu urzędnikowi przyszły doktor zawdzięczał swoją specjalizację?

Wzięty psychiatra
W 1855 roku Józef Apolinary Rolle otrzymał dyplom lekarza. Kontynuował naukę, specjalizując się w psychiatrii, między innymi w Dreźnie i Paryżu. Po kilku latach zagranicznych wojaży osiadł w Kamieńcu Podolskim i pojął za żonę córkę zamożnego adwokata, reprezentującego interesy podolskich ziemian, Idalię Zaszczyńską. Małżeństwo i stosunki teścia z pewnością ułatwiły mu karierę, bowiem otworzyły drzwi do wielu ziemiańskich siedzib. Rolle pracował w Kamieńcu Podolskim jako szef oddziału psychiatrycznego miejscowego szpitala. Angażował się społecznie i opowiadał się za wykorzenieniem barbarzyńskich metod, które królowały w dziewiętnastowiecznej psychiatrii. Chorych krępowano łańcuchami, polewano lodowatą wodą… Pod pretekstem dbania o bezpieczeństwo pacjentów, stosowano wobec nich tortury. Rolle, który podczas pobytu w Zachodniej Europie miał okazję poznać nowoczesne metody lekarskie, wolał postawić na terapię skuteczną. W latach 1862-65 był sekretarzem Towarzystwa Lekarzy Podolskich, a poza tym był również lekarzem w prawosławnym seminarium – to zaś pozwoliło mu praktykować wśród rosyjskiej elity. Nic dziwnego, że szybo stał się zamożnym człowiekiem.

W czasopismach lekarskich Rolle opublikował kilkadziesiąt rozpraw i artykułów. Także w tych medycznych tekstach da się wyczuć zamiłowanie autora do badania przeszłości – w spuściźnie Rollego znajdujemy m.in. artykuły z zakresu historii medycyny sądowej, wenerologii, dziejów prostytucji w dawnej Polsce. W swoim studium poświęconym dziedziczności chorób psychicznych doktor przebadał dzieje chorób umysłowych wśród rodów polskiej magnaterii od szesnastego wieku.

Cegiełka do gmachu „Trylogii”
Jego życiowa pasja, badanie dziejów Podola, obudziła się w nim w latach dojrzałych. Rolle przyjaźnił się z Franciszkiem Kowalskim, archiwistą Potockich z Tulczyna, który zapewnił mu dostęp do ogromnego archiwum rodowego. Kolekcjonowanie informacji historycznych ułatwiała mu praca lekarska: mając wielu pacjentów wśród podolskiego ziemiaństwa, wyrabiał sobie dostęp do familijnych papierów. Gromadził oryginalne dokumenty, sporządzał notatki i odpisy. Zgromadził wielką bibliotekę, liczącą kilkanaście tysięcy tomów. To wszystko było świetną podstawą do popularnych prac historycznych.

Rolle był autorem niezwykle płodnym. Szkice historyczne i gawędy publikował w gazetach i czasopismach warszawskich, kijowskich, petersburskich, m.in. w „Gazecie Warszawskiej”, „Tygodniku Ilustrowanym”, „Słowie”, „Kraju”, „Bibliotece Warszawskiej”. Niektóre teksty ukazywały się w rosyjskim tłumaczeniu na łamach kijowskich magazynów. Swoje publikacje, uzupełniane i przerabiane, wydawał w książkowych seriach – „Opowiadań historycznych”, „Sylwetek historycznych”, „Gawęd z przeszłości”. Doktor-pisarz miał wielotysięczną rzeszę wielbicieli i … sporo krytyków. Zarzucano mu, że nie ma warsztatu historycznego i bezkrytycznie podchodzi do źródeł. On sam zresztą nie miał ambicji naukowych i podkreślał, że jego publikacje mają tylko popularyzować zapomnianą historię Kresów. Owszem, w wielu szkicach literatura dominowała nad historyczną ścisłością, ale dzięki temu właśnie twórczość Rollego była wznawiana jeszcze długo po jego śmierci. Wybór gawęd wydano nawet w latach PRL, a w po 1989 roku niektóre prace wydano jako reprinty.

Szkice Rollego cenne są jako źródło biograficzne. Na podstawie dokumentów, do których dotarł, odtworzył dzieje kresowej szlachty, przypomniał o tragicznych losach szarpanych wojnami i najazdami Kresów, wydobywał z zapomnienia polskich bohaterów. Doktor Rolle korespondował z Henrykiem Sienkiewiczem, który zawdzięcza mu materiały do swojej „Trylogii”. Rolle zresztą polemizował z czarno-białym przekazem powieści pisanych przez Sienkiewicza „ku pokrzepieniu serc”. Dowodził, że pierwowzory Sienkiewiczowskich bohaterów były bardziej złożone – Wołodyjowski nie był świetlanym bohaterem, a Bohun skończonym łajdakiem. Oceniając twórczość podolskiego psychiatry musimy pamiętać również o warunkach, w jakich przyszło mu tworzyć – w latach po powstaniu styczniowym, kiedy cenzura była wyjątkowo surowa. Dlatego też język opowieści Rollego cechuje się daleko posuniętą „polityczną poprawnością” i autor jak ognia unika słowa „Polska”, co najwyżej używając nazwy nieistniejącej już Rzeczypospolitej. Z tego też powodu niektóre okresy historyczne, jak np. Konfederacja Targowicka, są traktowane dość enigmatycznie.

Barwna przeszłość Kresów
Doktor Rolle, powszechnie szanowany przez ludzi wszystkich narodowości – Polaków, Rusinów i Rosjan – zmarł w wieku zaledwie 65 lat i spoczął na cmentarzu katolickim w Kamieńcu Podolskim. Pozostawił siedmioro dzieci, pięciu synów i dwie córki.
Od ostatniego krytycznego wydania wyboru opowieści Rollego minęło ponad pół wieku. Warto, by ktoś pokusił się o przebrnięcie przez ogromną twórczość pisarza i przygotował nowe, krytyczne wydanie najciekawszych szkiców – tym razem w warunkach wolnych od cenzury. Pamięć o kresowych ziemiach dawnej Rzeczypospolitej nie ogranicza się przecież do Wilna i Lwowa, a ich dzieje są dziejami wielu narodowości, przez stulecia wspólnie żyjących na tych ziemiach. Gawędy Antoniego Rollego o tym przypominają. Niezależnie od tego, że są wciągającą lekturą.

Antoni Rolle, kronikarz nieistniejącego świata

Artykuł powstał przy współpracy z Fundacją XX. Czartoryskich

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl