Asja Łamtiugina nie żyje
Nie żyje Asja Łamtiugina. Informację o śmierci polskiej aktorki rosyjskiego pochodzenia przekazał jej syn, Olaf Lubaszenko, za pośrednictwem swojego konta na Instagramie. Kobieta w tym roku skończyłaby 83 lata.
"Wiadomość najsmutniejsza ze smutnych… Dziś odeszła moja kochana Mama…Dziękuję za Twoją bezwarunkową miłość" - napisał aktor.
"Do zobaczenia, Mamo, kocham Cię" - dodał.
Asja Łamtiugina była związana z szeroko rozumianą kulturą. Nie tylko działała w filmie, ale też pisała i malowała. Chociaż nigdy nie była wielką aktorką z pierwszego planu, w trakcie swojej kariery zagrała w kilku kultowych polskich produkcjach. Pojawia się w takich filmach jak:
- "Życie za życie. Maksymilian Kolbe",
- "Sztos",
- "Pan Tadeusz",
- "Chłopaki nie płaczą".
Grała też w serialach, m.in. w "Czterech pancernych i psie" oraz w "M jak miłość".
Branża wspiera Olafa Lubaszenkę
Pod emocjonalnym wpisem Olafa Lubaszenki od razu zaczęły pojawiać się głosy wsparcia dla aktora. Słowa otuchy kierowane są zarówno ze strony znajomych i przyjaciół z branży, ale też od zwykłych internetowych fanów, ceniących twórczość artysty.
"Ściskam cię brachu" - napisał Borys Szyc.
"Moje kondolencje Olafku" - przekazała Patrycja Kazadi.
"Najszczersze wyrazy współczucia… Nasi ukochani odchodzą. Zostaje nasza Miłość do nich" - wyraziła wsparcie Tamara Arciuch.
"Olafku tulę" - przekazał Michał Milowicz.
"Ściskam Olaf. Siły." - napisał Mateusz Borek.
"Olafie współczujemy" - wsparła aktora Monika Olejnik.

mm