
Błąd przy porodzie w Inowrocławiu: wkracza Rzecznik Praw Pacjenta! Po naszym reportażu chce wyjaśnień od szpitala
Obecnie rzecznik oczekuje na wyjaśnienia szpitala. Tymczasem reprezentujący panią Katarzynę prawnik przygotowuje się do wkroczenia na drogę sądową. - Wypłacona kwota 2500 zł nawet w małej części nie kompensuje szkody i krzywdy mojej mandantki. Nie odpowiada natężeniu bólu, rozmiarom dyskomfortu, a przede wszystkim poważnemu niebezpieczeństwu na jakie została narażona poprzez pozostawienie w jej ciele (w tak newralgicznym miejscu) ciała obcego. Moja mocodawczyni złożyła odwołanie od decyzji ubezpieczyciela i jest zdeterminowana skierować pozew do sądu o odszkodowanie, także w celach prewencyjnych - by takie sytuacje się nie powtarzały, a pacjenci szpitala w Inowrocławiu, w tym również kobiety w czasie porodu i bezpośrednio po porodzie były bezpieczne - podkreśla adwokat Mariusz Lewandowski.
Czytaj także:
Rekordowa plantacja marihuany? Nie! Samosieja, krzywda i wstyd
Kucharze i kelnerki w Toruniu poszukiwani! Kto zatrudnia i ile płaci?

Błąd przy porodzie w Inowrocławiu: wkracza Rzecznik Praw Pacjenta! Po naszym reportażu chce wyjaśnień od szpitala
Czytaj także:
Rekordowa plantacja marihuany? Nie! Samosieja, krzywda i wstyd
Kucharze i kelnerki w Toruniu poszukiwani! Kto zatrudnia i ile płaci?