Badania specjalistów ITB objęły osiedla mieszkaniowe wybudowane w latach 60. i 70. XX w. w czterech województwach: mazowieckim, dolnośląskim, śląskim i łódzkim. Czy takie bloki w Małopolsce są w podobnym stanie? - Oczywiście. W naszym regionie stosowano podobną technologię jak w Warszawie - odpowiada Michał Wiśniewski, architekt i krakowski aktywista. budowane w stolicy.
Eksperci ITB nie mają już żadnych wątpliwości, że bloki z wielkiej płyty są bezpieczne. Potwierdza to Artur Soboń, wiceminister inwestycji i rozwoju: - Nie ma żadnego zagrożenia, jeśli chodzi o konstrukcję i bezpieczeństwo tych budynków.
Trwałe i wytrzymałe
Szacuje się, że w wielkiej płycie mieszka nawet 12 mln Polaków. Teraz mogą odetchnąć z ulgą: pogłoski, że budynki zaczną się wkrótce rozpadać, okazały się mitem.
PRL. Pamiętasz taki wystrój? Wiesz, że mamy takie mieszkanie...
- Dyskusja o nietrwałej wielkiej płycie to nieporozumienie - zauważa Wiśniewski. Dodaje, że pogłoski wyszły od stowarzyszeń deweloperskich, by zachęcić ludzi do kupowania nowoczesnych mieszkań. Tymczasem, jak podkreślają eksperci, istotna jest „jakość betonu i właściwości ochronne wobec zbrojenia”.
- Stan badanych próbek jest zadowalający - zapewnia dr inż. Robert Geryło, dyrektor ITB. Za błędny uznał pogląd, że budynki z wielkiej płyty mają jedynie 50-letnią trwałość. Jest ona o wiele dłuższa. O ile? Tego nie da się określić.
Bloki zrobiono z żelbetonu, który jest jednym z najtrwalszych materiałów budowlanych. Z czasem jego wytrzymałość nawet wzrasta, o ile nie jest narażony na wstrząsy.
Nasi rozmówcy zwracają jednak uwagę na istotny szczegół - łączenia między płytami stropowymi. To jedyny element, który może budzić niepokój mieszkańców, bo najbardziej narażony jest na korozję i uszkodzenia. - Ale jeśli zostały przebadane i są w porządku, to wielka płyta może stać kolejne 50 lat i nic się nie stanie - twierdzi Krzysztof Bień, krakowski architekt i urbanista.
Marcin Wiśniewski przewiduje, że już teraz powstają nowe technologie, dzięki którym renowacja wielkiej płyty będzie jeszcze skuteczniejsza.
Krzysztof Grotek, inspektor w Grodzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej w Nowym Sączu, przekonuje, że słabe łączenia między płytami to wada, która nie stanowi zagrożenia. - Podczas renowacji i termomodernizacji te elementy są naprawiane albo wymieniane na nowe - podkreśla Grotek.
Dlatego ważnym działaniem wpływającym na trwałość bloków jest ich termomodernizacja, podczas której zabezpiecza się łączenia płyt. Tak dzieje się w większości spółdzielni mieszkaniowych. Znowelizowana ostatnio ustawa o termomodernizacji i remontach ma umożliwić finansowanie dodatkowych wzmocnień płyt trójwarstwowych. Potencjalna wartość tych inwestycji to 25,8 mld zł.
Lepsze niż nowe
- Do zalet starych bloków należy też zaliczyć odpowiednie odległości między budynkami i dużo przestrzeni na osiedlach - uważa Teresa Bilska, przewodnicząca Rady Nadzorczej SM Podwawelska. - Bloki z wielkiej płyty są lepszej jakości niż nowe, w których instalacje są z plastiku, co w razie pożaru stwarza zagrożenie.
Inspektor Grotek dodaje, że budynki z wielkiej płyty co pięć lat poddawane są kontroli. - Podczas przeglądów eksperci szukają pęknięć lub elementów ruchomych, dzięki czemu ewentualne ubytki są na czas naprawiane - mówi.
Lokatorzy nie narzekają
Mieszkańcy bloków z lat 60. i 70. minionego wieku nie zgłaszają uwag, co do złego stanu technicznego budynków.
- Mieszkam tutaj już 30 lat i nigdy nie miałam problemów z kanalizacją, elektryką ani żadnych innych - mówi Krystyna Zaremba z Prądnika Czerwonego w Krakowie.
Także młode małżeństwo, które wprowadziło się niedawno do jednego z bloków na krakowskich Czyżynach, nie ma zastrzeżeń. - Musieliśmy zrobić generalny remont, ale konstrukcja wydaje się stablina - twierdzi Piotr, z zawodu nauczyciel.
Nie wszystko wygląda jednak tak dobrze. Raport ITB dowodzi, że „budynki wielkopłytowe zrealizowane w latach 1960-1990 charakteryzują się niską jakością funkcjonalno-użytkową mieszkań, nadmierną przenikalnością cieplną, niedostatecznym stanem instalacji i urządzeń budowlanych i niską estetyką elewacji”.
O ile - jak twierdzi insp. Grotek - instalacje elektryczne i kanalizacja są wymieniane z biegiem lat, a bloki przechodziły kilka lat temu termomodernizację, o tyle ich estetyka budzi zastrzeżenia.
- Na poziomie państwa nie ma rozwiązań, dotycząceych estetyki bloków z wielkiej płyty - przyznaje Michał Wiśniewski - Jeden po ociepleniu jest seledynowy, drugi pomarańczowy. To się z czasem polepszyło, ale problem nie został systemowo rozwiązany.
Współpraca: Marek Weckwerth
POLECAMY - KONIECZNIE fSPRAWDŹ:
FLESZ: PIT 2019 - rozliczenie będzie jeszcze prostsze
