W ramach jesiennej rekrutacji Ministerstwo Zdrowia przyznało naszemu województwu 475 tzw. rezydentur. Do regionalnych lecznic trafi jednak tylko 262 młodych lekarzy. Pozostałe miejsca przygotowane w szpitalach zostaną puste, bo zabrakło chętnych do ich obsadzenia.
Spośród 58 specjalizacji, w ramach których prowadzono nabór na ministerialne rezydentury, w 21 zakresach nie zgłosił się ani jeden zainteresowany lekarz. W efekcie jesienią nauki nie rozpocznie żaden przyszły specjalista angiologii, chirurgii naczyniowej, hematologii, medycyny paliatywnej, chirurgii klatki piersiowej czy reumatologii.
Wolne miejsca szkoleniowe zostały także w tzw. dziedzinach priorytetowych, gdzie braki kadrowe już dziś są szczególnie dotkliwe. Na anestezjologię i intensywną terapię postawiło zaledwie 10 osób, na kolejne 15 rezydentur nikt się nie zgłosił. Geriatrię wybrał tylko jeden młody medyk, a szkolić w tym zakresie mogłoby się jeszcze 11 innych osób. W ramach medycyny ratunkowej zapełnić udało się 2 z 29 miejsc, na chirurgii ogólnej 13 z 21, a na patomorfologii 1 z 8, na neonatologii 3 z 16.
– Młodzi ludzie nie są zainteresowani specjalizacją z neonatologii z kilku powodów. Nasz zawód wiąże się z olbrzymim ryzykiem roszczeń prawnych, praca na oddziałach jest bardzo ciężka, pod dużą presją, a zachęty finansowe nie są wystarczające – komentuje prof. dr hab. med. Ryszard Lauterbach, małopolski konsultant wojewódzki w dziedzinie neonatologii.
– Być może rozwiązaniem tego problemu byłoby połączenie specjalizacji z neonatologii i pediatrii. Dzięki temu lekarze po takiej rezydenturze mogliby odpowiadać także za leczenie starszych dzieci – dodaje.
Wszystkie rezydentury udało się zapełnić w zakresie 17 dziedzin. Absolwenci medycyny okazali się szczególnie zainteresowani nauką m.in. chorób wewnętrznych, chirurgii dziecięcej, pediatrii, położnictwa i ginekologii czy medycyny rodzinnej. Na oddziały internistyczne trafi aż 42 młodych lekarzy, na pediatryczne 28 przyszłych specjalistów, a do placówek podstawowej opieki zdrowotnej – 26. Problemu nie było również z obsadzeniem miejsc specjalizacyjnych dla stomatologów.
Tym, którym udało się zakwalifikować na wybraną specjalizację, pensje będzie wypłacać resort zdrowia. Na starcie mogą oni liczyć na wynagrodzenia w wysokości 4 tys. zł, a jeśli postawili na jedną z dziedzin priorytetowych – 4,7 tys. zł. Od trzeciego roku rezydentury pensje młodych medyków wzrosną odpowiednio o 500 i 600 zł. Dla szkolących się lekarzy przewidziano także dodatki w wysokości 500 zł, jeśli zadeklarują, że co najmniej dwa z pięciu lat po otrzymaniu dyplomu przepracują w polskich placówkach finansowanych przez NFZ.
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Pierwsza pomoc przy wypadkach drogowych. To musisz wiedzieć!